Będzie to możliwe dzięki wyższym o 8-10 zł/MWh zrealizowanym cenom energii (które były kontraktowane jeszcze w ubiegłym roku), ale też ze względu na większy wolumen produkcji w elektrowniach konwencjonalnych, co było widać już po rezultatach pierwszego kwartału.
Jak podała spółka w I kwartale 2015 r. wolumen produkcji netto wzrósł o 8 proc. i osiągnął poziom 14,5 TWh. Produkcja energii z węgla brunatnego wyniosła 10 TWh (wzrost o 6 proc.), z węgla kamiennego
2,9 TWh (spadek o 6 proc.). Produkcja z gazu ziemnego wzrosła o 450 proc. do 0,8 TWh - to efekt przywrócenia wsparcia dla wytwarzania w kogeneracji. Produkcja ze źródeł odnawialnych wyniosła 0,8 TWh. Wolumen energii sprzedanej do odbiorców końcowych utrzymał się na podobnym poziomie (9,9 TWh), a o 2 proc. wzrósł wolumen dystrybucji (8,4 TWh).
Rosnąca tendencja cen energii w hurcie odwróciła się w I kwartale br. ze względu na spadek średnich cen węgla kamiennego, niską dynamikę cen uprawnień do emisji CO2 i większą wietrzność, z powodu której farmy wypierały z systemu siłownie konwencjonalnych. – Ta spadkowa tendencja, obserwowana w pierwszych miesiącach, ma jednak charakter przejściowy. W kolejnych miesiącach powinniśmy powrócić na ścieżkę sukcesywnych wzrostów cen w hurcie – ocenił Marek Woszczyk, prezes PGE
Zdaniem zarządu lepiej w całym roku będzie też radził sobie segment sprzedaży, gdzie PGE od ubiegłego roku dzięki zmianie strategii handlowej osiąga wyższe marże. W pierwszych trzech miesiącach poprawia wyniosła 11 mln zł na wolumenie 10 TWh. Jak zaznaczają przedstawiciele spółki w każdym z segmentów odbiorców końcowych poza gospodarstwami (taryfa G jest nadal ustalana przez prezes URE) przyniósł wzrost średniej marży.