- Nastroje wśród pracowników są dosyć optymistyczne, choć nie do końca potwierdzają to trendy, które obserwujemy – komentował Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service wyniki 6. edycji Barometru Polskiego Rynku Pracy”.
Badania te pokazują, że aż 66 proc. pracowników dobrze lub bardzo dobrze oceniają swoją aktualną sytuację na rynku pracy, około połowa uważa też, ich sytuacja nie zmieni się w tym rok, a 55 proc. nie obawia się zwolnienia z powodu złej sytuacji gospodarczej. Utraty pracy boi się 18 proc. badanych. Co ciekawe, większość tych wskaźników jest lepsza niż w listopadzie.
- Skoro po kilku wstrząsach takich jak pandemia czy wojna, polski rynek pracy w miarę szybko doszedł do siebie, Polacy spodziewają się, że teraz także nie powinno być wielkich turbulencji – mówił Inglot. – Prognozy na 2023 r. może nie są alarmistyczne, jednak to co najlepsze, jest już za nami – zaznaczył.
Jak wskazywał, po raz pierwszy od wielu lat liczba nowoutworzonych miejsce pracy w gospodarce była mniejsza na koniec 2022 r. niż rok wcześniej. Spadała też, co pokazują dane GUS, liczba wakatów. Z kolei z raportu Personnel Service wynika, że 48 proc. przedsiębiorców obawia się pogorszenia sytuacji ich firmy w tym roku. Największe obawy mają firmy usługowe, przedstawiciele administracji publicznej i handlowe (powyżej 50 proc. wskazań), a najmniej transportowe (32 proc.).
W takich otoczeniu rośnie liczba firm, które zakładają redukcję zatrudnienia – w najnowszych „Barometrze” na takie plany wskazuje 28 proc. ankietowanych pracodawców (to o 6 pkt proc. więcej w porównaniu do poprzedniej edycji badania, i 4 pkt. proc. więcej niż rok wcześniej). Obniżenie zatrudnienia najczęściej planują firmy produkcyjne (33 proc.) i handlowe (32 proc.), zdecydowanie rzadziej - transportowe (11 proc.).