Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Z raportu z monitoringu ofert pracy zamieszczonych w czerwcu na 50 największych portalach rekrutacyjnych w Polsce wynika, że pracodawcy opublikowali aż o 9 proc. mniej ogłoszeń o pracę niż w rok wcześniej. To wciąż 249 tys. nowych ogłoszeń o pracę, ale o 18 tys. mniej niż w maju i o 25 tys. mniej niż w czerwcu 2024 r. Jest to pierwsza ujemna dynamika od listopada ubiegłego roku. Raport przygotowała firma doradcza Grant Thornton.
Analitycy podkreślają, że jesień 2024 roku i zima 2025 roku były okresami, w których sytuacja na rynku pracy okazała się zdecydowanie lepsza niż w poprzednich 2-3 latach. Popyt na pracowników rósł w stabilnym, wysokim tempie i okres ujemnej dynamiki rocznej wydawał się już zamkniętym rozdziałem. Jednak wiosna i początek lata w 2025 r. mocno zaburzyły ten pozytywny trend. Liczba ofert pracy między marcem a czerwcem mimo pozytywnych czynników sezonowych nie tylko nie wzrosła, ale wręcz spadła o 42 tys.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Zgodnie z danymi GUS stopa bezrobocia rejestrowanego w maju w Polsce wyniosła 5 proc., tyle co przed rokiem i mniej niż w kwietniu br. (5,2 proc.).
Uczestnicy Panelu Ekonomistów są podzieleni w kwestii idei regionalizacji płacy minimalnej. Część think tanków czy organizacji przedsiębiorców od lat stawia taki postulat, eksperci wskazują między innymi na praktyczne problemy z jego wdrożeniem.
Chociaż więcej firm zamierza w najbliższych miesiącach zatrudniać nowych pracowników, niż ciąć zatrudnienie, to przewaga optymistów jest najmniejsza od ponad dwóch lat.
Widoczny w najnowszym badaniu Gallupa spadek zaangażowania pracowników w 2024 r. kosztował światową gospodarkę 438 mld dol. w postaci mniejszej produktywności.
Mediana wynagrodzeń we wrześniu 2024 r. wyniosła blisko 6,7 tys. zł brutto – podał Główny Urząd Statystyczny. Z danych GUS wynika, że by znaleźć się wśród 10 proc. najlepiej zarabiających osób w Polsce, trzeba było mieć pensję ok. 12,7 tys. zł.
W wielu sektorach, na czele z ochroną zdrowia, skrócenie tygodnia pracy pogłębiłoby niedobór pracowników, nasilany przez zmiany demograficzne.