Dmitrij Kostojanskij, Harper Hygienics: Jest boom na część naszych produktów

WYWIAD | Dmitrij Kostojanskij z prezesem Harper Hygienics rozmawia Grzegorz Burtan

Jak pandemia koronawirusa wpłynęła na biznes spółki?

Produkcja środków higienicznych, produktów kosmetycznych i dezynfekujących wymaga bardzo wysokich standardów pracy. Nie musieliśmy zatem wprowadzać dodatkowych środków ostrożności, bo dezynfekcja i higiena pracy jest u nas od lat standardem. Oczywiście wprowadziliśmy dodatkowe ograniczenia poruszania się oraz zachowanie odpowiedniej odległości. W efekcie nie mieliśmy dotychczas w naszej firmie żadnego przypadku koronawirusa.

Sprzedaż produktów do dezynfekcji i antybakteryjnych zwiększyła się dziesięciokrotnie. Wzrosło również zapotrzebowanie na patyczki i płatki kosmetyczne. Pandemia spowodowała wielki boom na nasze produkty dezynfekujące, biobójcze i produkty z płynami antybakteryjnymi. Można je znaleźć teraz w każdym sklepie w Polsce. Eksport również urósł kilka razy. Eksportujemy głównie na rynki Europy Zachodniej, gdzie również notujemy duże zwyżki sprzedaży.

Warto pamiętać, że po pandemii ludzie będą nadal czujni i będą kontynuować nowe nawyki higieniczne, więc po wielkim boomie sprzedaż nieco spadnie, ale nadal będzie wyższa niż przed początkiem epidemii. Produkty do dezynfekcji będą teraz wszędzie, ten trend się utrzyma i pozostanie z nami już na stałe, więc potencjał do globalnego i krajowego rozwoju jest dalej ogromny.

Pomijając pandemię, coraz częściej spółki stawiają na zielony asortyment. Czy produkty eko są ważne dla firmy?

Tak, produkty eko są motorem zmian w naszym portfelu produktów od ubiegłego roku. Stawiamy na proekologiczne rozwiązania na każdym etapie tworzenia produktów. Chcemy wypracować we wszystkich obszarach produkcji rozwiązania wspierające zrównoważony rozwój.

Wprowadzamy na rynek produkty wytworzone w 100 proc. z naturalnych surowców, takich jak bawełna organiczna, len, bambus, celuloza, czy trzcina cukrowa. Projektujemy ekologiczne opakowania, nadające się do recyklingu i biodegradowalne. Chcemy także przestawić się na energię z OZE, choćby z fotowoltaiki. Ciągle pracujemy nad zmniejszeniem produkowanych odpadów, od ubiegłego roku jesteśmy w programie Rafcycle – oddajemy wszystkie nasze silikonowe podkłady etykietowe do recyklingu i wracają one do nas ponownie w postaci podkładów etykietowych.

Część zmian w naszym portfelu związana jest również ze zmianą przepisów. Pamiętajmy, że od przyszłego roku w Unii Europejskiej wchodzi w życie zakaz sprzedaży plastikowych patyczków higienicznych. Jednak musimy reagować nie tylko na regulacje, ale przede wszystkim na oczekiwania naszych klientów, którzy zwracają uwagę, z czego produkuje się kupowane przez nich produkty, i coraz częściej wybierają te bardziej przyjazne dla środowiska.

W kwietniu 2020 r. wprowadziliśmy na rynek linię produktów z certyfikatami GOTS, Ecocert i Vegan w unikalnych opakowaniach w pełni nadających się do recyklingu. Na kolejne miesiące bieżącego roku przygotowaliśmy inne innowacyjne, naturalne produkty. Nasze ekologiczne portfolio będzie coraz większe i jesteśmy z tego dumni.

A które produkty są kluczowe dla spółki?

W 2019 r. płatki kosmetyczne stanowiły 31 proc. udziału w sprzedaży, patyczki 30 proc., mokre chusteczki 31 proc., a pozostałe produkty 8 proc.

Przy produkcji korzystamy też z własnej włókniny – Arvell. Jest stosowana do produktów do odświeżania, dezynfekcji i innych mokrych chusteczek.

Jakie są plany spółki na najbliższe miesiące?

Portfele produktów do dezynfekcji i antybakteryjnych będą nadal przez nas rozwijane. Co istotne, nie zawyżaliśmy cen podczas pandemii – utrzymaliśmy je na poziomie sprzed pandemii. Chcieliśmy być uczciwi wobec naszych klientów. Wsparliśmy również naszą lokalną społeczność w czasie pandemii, wysyłając nasze produkty szpitalom, seniorom i dzieciom z lokalnych placówek opiekuńczych. Ciągle rozwijamy nowe linie produktów, zwłaszcza antybakteryjnych, na które jest cały czas duży popyt. Widzimy też duży potencjał w segmencie HoReCa, zwłaszcza dla chusteczek z płynami antybakteryjnymi oraz biobójczych do dezynfekcji.

Projektujemy coraz wyżej marżowe produkty, które będziemy sprzedawać pod naszymi markami. Niedługo będziemy publikować raport za I kwartał, na pewno będzie on zawierał opis tego, jak pandemia wpłynęła na nasz biznes. Już dziś możemy powiedzieć, że koronawirus pozwolił nam osiągnąć dobre wyniki. Wprowadzamy również nową strategię. Na początku roku 2019, kiedy wraz z obecnym dyrektorem ds. finansowych Andrzejem Kowalskim dołączyliśmy do spółki, postawiliśmy sobie za cel większą transparentność oraz lepszą komunikację z rynkiem, żeby inwestorzy na bieżąco wiedzieli, co się dzieje w firmie.

Czy spółka rozważa ewentualną emisję akcji w najbliższej przyszłości?

Tylko z konkretnym planem, połączonym z pomysłem rozwoju na biznes. Obecnie realizujemy nową strategię, zakładającą rozwój i na razie nie potrzebujemy dodatkowych funduszy z emisji akcji. Jednakże rozważamy każdą możliwość, ale musimy ją przedyskutować z radą nadzorczą i akcjonariuszami. Jeśli pojawi się taka potrzeba, to oczywiście będziemy też myśleć nad emisją.

A ewentualna dywidenda? Zakładając, że uda się do końca roku utrzymać dynamikę wyników z I kwartału.

Oczywiście, jeśli będzie możliwość, będziemy oferować akcjonariuszom wypłatę dywidendy. Przez ostatnie lata spółka notowała stratę, jeśli jednak tendencja z I kwartału się utrzyma, to oczywiście będziemy mieli to na względzie.