Duża część klientów TFI w kwietniu skusiła się na fundusz mieszany, czyli portfel składający się z akcji i obligacji. Te drugie w tym roku mocno zawodzą. Czy w związku z tym rzeczywiście fundusz mieszany jest dobrym wyborem na dzisiejsze czasy?
Klienci skazani na większe ryzyko
Fundusze mieszane w ostatnich miesiącach zyskały sporą popularność. Podobnie jak fundusze akcji, w kwietniu przyciągnęły więcej kapitału od funduszy dłużnych, które przez wiele poprzednich miesięcy królowały na listach sprzedaży. O ile fundusze mieszane często były wybierane przez klientów prywatnych TFI już wcześniej, o tyle w kwietniu stawiali na nie chętniej także klienci TFI związanych z bankami. Warto dodać, że zmianę skłonności inwestorów widać też po funduszach absolutnej stopy zwrotu, które cieszą się stałym powodzeniem w ostatnich miesiącach.
Fundusze mieszane w uproszczeniu składają się z portfela akcji i obligacji. Proporcje są różne, jednak z założenia tego typu fundusze przy ograniczonym ryzyku mają dawać jednocześnie ekspozycję na rynek akcji, a więc w dłuższym terminie powinniśmy oczekiwać wyników lepszych od funduszy dłużnych, jednak nie ma co liczyć na bardzo wysokie stopy zwrotu, na które szansę dają fundusze akcji.
Niestety fundusze mieszane są dość drogie. Według danych serwisu analizy.pl w przypadku portfeli inwestujących w aktywa krajowe średnia opłata za zarządzanie sięga 2,1 proc., natomiast zagraniczne pobierają przeciętnie 1,9 proc. stałej opłaty. Nie jest to zatem istotnie mniej niż stawki funduszy akcji, natomiast znacząco więcej od kosztów inwestowania w fundusze dłużne.