Fundusze polskich akcji w tym roku mają problem z pobiciem benchmarków, a to podstawowy warunek do pobrania opłat za wynik funduszu.
Jeśli ktoś szuka argumentu za inwestowaniem w fundusze pasywne, to ten rok z perspektywy krajowego rynku wydaje się jednym z najlepszych i jest zarazem mało szczęśliwy dla zarządzających funduszami polskich akcji. Podczas gdy – w porównywalnym okresie – indeks polskiego szerokiego rynku zyskał 36,4 proc., średnia stopa zwrotu funduszy akcji polskich uniwersalnych jest o niemal 10 pkt proc. niższa. A jak wyliczył serwis Analizy.pl, na 34 fundusze należące do wspomnianej grupy, tylko jeden w tym roku pokonuje swój benchmark. Sam benchmark funduszy akcji polskich uniwersalnych bywa różny – najczęściej podstawą jest WIG, ale część funduszy porównuje się także z mWIG40, WIGdiv, dodając też do benchmarku częściowo WIBOR czy WIBID.
Czytaj więcej
Dobrą stroną umowy USA-UE jest spadek ryzyka poważnego konfliktu i zaporowych ceł, ale na tym plusy zdają się kończyć. Świetny czas europejskich rynków i ich przewagi nad USA może się kończyć, a inwestorzy znów skupią się głównie na amerykańskich gigantach technologicznych.
Jak wyliczyły Analizy.pl, najlepszym funduszem w zestawieniu pod względem wyników inwestycyjnych okazuje się PKO Akcji Rynku Polskiego. Od początku roku do 24 lipca zarobił 38,2 proc., co oznacza, że pokonał swój benchmark o 3,6 pkt proc. To jedyny fundusz w całej grupie, któremu udało się wypracować przewagę nad własnym portfelem wzorcowym, choć jest to fundusz indeksowy, zarządzany aktywnie. Co ciekawe, to też jeden z niewielu funduszy akcji polskich, który w tym roku przyciąga nowy kapitał – saldo sprzedaży po I półroczu wynosi ponad 10 mln zł netto. Rynek dość skutecznie naśladują także inne fundusze pasywne, jak inPZU Akcje Polskie O oraz Beta ETF WIG20TR Portfelowy FIZ.