Ponad 80 proc. Polaków uważa, że karty płatnicze są wygodne i szybkie. Pozytywnie oceniają je w szczególności osoby z wyższym wykształceniem, mieszkańcy miast oraz osoby młode. Spośród badanych metod płatności gotówka została oceniona jako niewystarczająco szybka przez największą grupę konsumentów – wynika z badania zrealizowanego na zlecenie Fundacji Polska Bezgotówkowa przez Polasik Research.
To dość wyjątkowe badanie, ponieważ respondenci będą w nim uczestniczyć przez cztery lata, czyli aż do 2021 r. - Pozwoli to nam na cykliczne pomiary dokonywanych przez Polaków transakcji i analizę zmian jakie będą zachodziły w preferencjach respondentów. Po raz pierwszy w Polsce zastosujemy tak kompleksowe podejście, dzięki czemu sprawdzimy wpływ Programu Polska Bezgotówkowa na zwyczaje płatnicze Polaków, a w szczególności przyjrzymy się zjawisku „pewności akceptacji bezgotówki"– mówi prof. Michał Polasik, założyciel i prezes firmy Polasik Research.
Obecnie aż 57 proc. wszystkich transakcji detalicznych w punktach handlowo-usługowych jest realizowanych za pomocą gotówki, podczas gdy kartami dokonano 38 proc. płatności tego typu. Z czego wynika to, że gotówka pozostaje najczęściej wykorzystywanym środkiem płatniczym? Po pierwsze - z kart płatniczych korzysta w Polsce 63 proc. osób w wieku 18-75, a więc spora grupa konsumentów nie ma możliwości wyboru innej, niż gotówka metody płatniczej. Po drugie, nawet osoby korzystające z kart 37 proc. wszystkich swoich transakcji realizują za pomocą gotówki.
- Sugeruje to negatywny wpływ ograniczeń w dostępie do sieci terminali płatniczych na możliwość swobodnego wyboru metody przez konsumenta. W przypadku aż ośmiu na 19 badanych branż większość respondentów skarżyła się na niewielką dostępność sieci akceptacji płatności bezgotówkowych. Problem ten dotyczy w szczególności sektora usług oraz transportu – komentuje prof. Polasik.
Polacy zaczynają również doceniać usługi dodatkowe, które można wykonywać na terminalu. Badani z dużych miast chętnie w ten sposób płaciliby rachunki, dawali napiwki oraz wypłacali gotówkę. Mieszkańcy mniejszych miejscowości najchętniej skorzystaliby natomiast z możliwości odbioru i opłacania paczek oraz doładowywania telefonów komórkowych.