Agencja Moody’s znów obniżyła długoterminowy rating Grecji (choć jednocześnie uznała, że nowy program pomocowy zwiększy szanse na stabilizację sytuacji w tym kraju), inwestorzy analizowali też przeciągające się negocjacje amerykańskich polityków w sprawie zwiększenia limitu zadłużenia.
Trzeba jednak przyznać, że obawy mają ograniczony wpływ na rynki. Jeśli chodzi o waluty, wpływ ten najbardziej widać w przypadku uznawanego za bezpieczną przystań franka szwajcarskiego. Po trwającym przez kilka dni odreagowaniu wczoraj kurs EUR/CHF dynamicznie zawrócił w kierunku ostatniego dołka (ok. 1,14). Jego przebicie byłoby sygnałem do dalszego umacniania się szwajcarskiej waluty, także względem złotego (kurs CHF/PLN rósł wczoraj o ponad 2 proc.). W miarę stabilne pozostają za to w perspektywie ostatnich miesięcy notowania eurodolara, co sprzyja również relatywnej stabilności EUR/PLN (niczym magnes ciągle działa na ten kurs poziom 4,0).