Kwota światowego zadłużenia jest oczywiście rekordowa, ale w relacji do PKB, według relacji agencji Reutersa, pozostaje mniej więcej stabilna już od trzech lat, to jest w okolicach 310 proc. PKB. W rzeczywistości jednak tegoroczny przyrost światowego zadłużenia zdecydowanie przekracza przyrost światowego PKB w ubiegłych latach (2,9 proc. w 2024 r. i 2023 r.), a nic nie wskazuje na to, żeby 2025 r. miał być pod tym względem rokiem wyjątkowym.
Pożyczają rządy
Na kraje rozwinięte przypadają dwie trzecie światowego zadłużenia (230,6 bln USD), pozostała jedna trzecia na rynki wschodzące. Ale to kraje rozwinięte zadłużają się „gwałtownie”, głównie za sprawą obniżek stóp procentowych – wskazuje IIF. Według Instytutu nominalnie najszybciej rosło zadłużenie Chin, USA, Francji, Włoch i Brazylii, natomiast największą dynamikę zanotowano w przypadku Rosji, Korei, Polski i Meksyku, przy czym częściowo miał za to odpowiadać słabnący dolar (tj. zadłużenie krajowe, nawet jeśli się nie zmieniło, wzrosło po przeliczeniu na dolary; w praktyce więc to nie tyle zadłużenie rosło, ile dolar tracił na wartości, w przypadku złotego było to 6,1 proc. po trzech kwartałach).
W rzeczywistości zadłużenie krajów rozwiniętych wzrosło od początku roku o 8 proc., a więc nieco wolniej niż globalne zadłużenie ogółem.
Według IIF programy stymulacyjne przygotowane przez rządy Japonii, USA, Niemiec i Chin wpłyną na wzrost zadłużenia tych krajów w kolejnym roku, co przełoży się na wzrost wydatków na obsługę zadłużenia. Instytut ma też wątpliwości, co do tego, jak rządy sfinansują rosnące wydatki na zbrojenia w sytuacji już rozrośniętych deficytów budżetowych.
Na zadłużenie korporacji przypadło 99 bln dolarów długu, na gospodarstwa domowe 64 bln dolarów kredytów i pożyczek (i tylko w tym przypadku relacja zadłużenia do PKB spadła), przedsiębiorstw finansowych 76,6 bln dolarów, a na rządy 105,8 bln dolarów. Po przeliczeniu na globalne PKB, długi przedsiębiorstw warte są 88,8 proc. PKB, gospodarstw domowych 57,4 proc. PKB, banków i innych firm finansowych 68,7 proc. PKB, a na rządy 94,9 proc. PKB, przy czym wartości te są prawdopodobnie niedoszacowane, ponieważ jak wspomniano wyżej, globalne PKB rośnie wolniej niż zadłużenie.