Zamiast zwykłych lokat – lokata z funduszem albo struktura

W dobie niskich stóp procentowych i rosnącej inflacji posiadacze tradycyjnych depozytów bankowych powinni zacząć się rozglądać za bardziej rentownymi inwestycjami.

Publikacja: 30.03.2017 06:00

Zamiast zwykłych lokat – lokata z funduszem albo struktura

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

GG Parkiet

Niskie stopy procentowe w połączeniu z inflacją, która w lutym wyniosła 2,2 proc., sprawiają, że tylko najlepsze lokaty zapewniają realny zysk – i to niewielki. Znaczna część depozytów bankowych oprocentowana jest poniżej inflacji. NBP podaje, że w styczniu z lokaty o terminie zapadalności 12 miesięcy można było uzyskać średnio 1,3 proc. odsetek. Większe zyski oferowały depozyty na krótsze okresy. Tu przeciętne oprocentowanie wynosiło 1,7 proc.

Tak niskich cen na rynku depozytów bankowych jeszcze nie było, a na podwyżki w najbliższym czasie się nie zanosi. Sektor finansowy dysponuje nadwyżką lokat i przy bardzo umiarkowanym popycie na kredyty banki nie będą zgłaszały zapotrzebowania na dodatkowe finansowanie – podkreślają analitycy BGŻOptima. Co więcej, podwyżki stóp procentowych, które mogą odwrócić ten trend, możliwe są dopiero w przyszłym roku.

Posiadacze depozytów bankowych to w dużej części osoby, których apetyt na ryzyko jest niewielki. Jednak w sytuacji, kiedy ich depozyty przy wyższej inflacji przynoszą realne straty, mogą zacząć szukać alternatywnych rozwiązań. Takich, które mogą przynieść wyższe zyski, a których ryzyko jest wciąż dla nich dopuszczalne. Najprostsze rozwiązania są dwa.

Lokata z funduszem

Fundusze inwestycyjne wciąż nie są pierwszym wyborem oszczędzających. Z danych Analiz.pl wynika, że na koniec ub.r. jednostki i certyfikaty w 20 monitorowanych przez portal towarzystwach posiadało około 2,06 mln osób (warto przy tym pamiętać, że jedna osoba może być klientem kilku TFI). Jedną z zachęt do inwestowania w fundusze, stosowaną przez banki, jest oferta lokat z funduszem lub funduszami. Zasada jego działania polega na tym, że część pieniędzy (w różnych proporcjach – najczęściej 50/50, 25/75) trafia na lokatę o określonym terminie zapadalności, zazwyczaj oprocentowaną zdecydowanie powyżej średniej rynkowej. Wysoki procent ma stanowić zachętę dla klienta do kupna produktu, ale też równoważyć ryzyko związane z częścią inwestycyjną. To dlatego, że druga część pieniędzy trafia do wybranego przez klienta funduszu lub grupy subfunduszy.

– Klient sam decyduje, w jakie klasy aktywów zainwestować: w bardziej konserwatywne fundusze obligacji, bardziej agresywne fundusze akcyjne czy też rozwiązania mieszane – mówi Konrad Grzelec, ekspert BGŻOptima.

Z tym rodzajem inwestowania łączy się ryzyko poniesienia straty. Nikt nie jest w stanie przewidzieć zachowania się rynków. Nie należy patrzeć w przeszłość. Cóż bowiem z tego, że dany fundusz odnotował w ciągu kilku czy kilkunastu minionych miesięcy zysk. Rynek kapitałowy jest na tyle nieprzewidywalny, że kolejne miesiące mogą przynieść stratę. Zysk z dobrze oprocentowanej lokaty może tę stratę zmniejszyć. Natomiast dla początkującego inwestora hybryda funduszu z lokatą stwarza znakomitą okazję do przetestowania tego rodzaju inwestycji i przyjrzenia się zasadom działania tego rynku.

Również dojrzali inwestorzy mogą sięgnąć po to rozwiązanie jako sposób dywersyfikacji portfela, metodę zabezpieczenia części kapitału na dobrze oprocentowanej lokacie asekurującej część inwestycyjną.

Lokata strukturyzowana

Drugim produktem bankowo-inwestycyjnym dla początkujących może być lokata strukturyzowana, nazywana też inwestycyjną. Nie ma tutaj podziału na część inwestycyjną i lokacyjną. Struktura zazwyczaj składa się z dwóch elementów: kapitału początkowego – chronionego w trakcie trwania lokaty – oraz z części opcyjnej – umożliwiającej osiągnięcie dodatkowego zysku w zależności od kształtowania się ceny instrumentu bazowego. Większość wpłaconych przez klienta środków jest lokowana w bezpieczne papiery (np. obligacje skarbowe) lub na bankowych lokatach. To zabezpieczenie kapitału. Reszta (zazwyczaj 10–20 proc.) jest inwestowana np. w surowce, waluty czy indeksy giełdowe, zazwyczaj poprzez zakup opcji.

Lokaty strukturyzowane łączą w sobie cechy standardowej lokaty bankowej (określony czas inwestycji, całkowita ochrona powierzonego kapitału) oraz inwestycji na rynku kapitałowym (możliwość uzyskania dodatkowego zysku z części opcyjnej). Oferowane na z góry określony czas, raczej nie krótszy niż 12 miesięcy, często są to trzy–cztery lata. Na zakończenie lokaty wyliczana jest stopa zysku. Jeśli równa się podanej na początku, klient otrzymuje zwrot kapitału z zyskiem. Ewentualną nadwyżką na ogół dzieli się z bankiem. Może się jednak zdarzyć, że zysku nie ma, ba – lokata przyniosła stratę. W zależności od wysokości gwarancji, klient może wtedy otrzymać zwrot 100 proc. – ale i 90 proc. czy tylko 80 proc. zainwestowanych środków. Nawet jednak zwrot całej wpłaconej kwoty po trzech czy czterech latach oznacza realną stratę.

Warto też pamiętać, że rezygnacja z lokaty przed jej końcem oznacza możliwość straty, gdyż akurat w tym momencie notowania części inwestycyjnej mogą być niskie, a także obowiązek zapłaty opłaty manipulacyjnej.

Lokaty
Marcowe spotkanie RPP szansą deponentów na wyższe stopy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Lokaty
Inflacja idzie w górę, deponenci tracą realnie coraz więcej
Lokaty
Szybki koniec wojny o lokaty?
Lokaty
Jeszcze nie nadszedł czas boomu na lokowanie w bankach
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Lokaty
Lokaty w górę razem z decyzjami Rady Polityki Pieniężnej
Lokaty
PKO BP podwyższy oprocentowanie lokat