Oprócz uspokajających byków zmian cen na rynku akcji, mamy kilka mniej przyjemnych dla nich wiadomości ze sfery makro. Inflacja w Polsce okazała się wyższa do prognoz, co może rodzić przypuszczenie, że faza luzowania polityki pieniężnej w najlepszym razie rozciągnie się w czasie, bo zapowiada się, że na najbliższym posiedzeniu główna stopa nie zostanie jednak obniżona. Mało optymistyczne wieści docierają do nas z USA. Po wczorajszym rozczarowaniu dynamiką sprzedaży detalicznej, dziś mamy rozczarowujące dane o dynamice produkcji przemysłowej oraz napływie kapitałów do USA. Co do lepszej od prognoz wartości wskaźnika aktywności w rejonie Nowego Jorku, to wielkich nadziei sobie robić nie można. To zbyt kruchy argument, bo sam wskaźnik nie należy do zbyt wiarygodnych, choć oczywiście byłoby błędem w ogóle ten fakt zignorować.