PAWEŁ HRYNIEWICKI
DM Penetrator
Nasza giełda poszła do góry chyba nieco za szybko. Wzrost o ponad 7% w ciągu dwóch sesji to imponujący wynik i wygląda na to, że rynek przestraszył się tego, co zrobił. Najprawdopodobniej zatem będziemy mieli korektę, choć trudno obecnie szacować jej zasięg. Na pewno część jej potencjału wyczerpała się na środowych ciągłych, ale śmiało można założyć, że to jeszcze nie wszystko. W moim odczuciu rynek ma ogromną ochotę urosnąć, ale przeszkadzają mu dwa czynniki: do niedawna słabość giełdy nowojorskiej, a od kilku dni ? zawirowania na naszej scenie politycznej. W tym tygodniu widać szczególnie wyraźnie, na czym skupia się uwaga inwestorów. Poniedziałkowa wypowiedź ministra finansów i decyzja premiera spowodowały małą euforię, którą zaraz przygasiło wystąpienie Mirosława Czecha. Podobne ochłodzenie można było zaobserwować we wtorek po decyzji Bogusława Grabowskiego o wycofaniu swojej kandydatury na stanowisko premiera. Nie ulega wątpliwości, że koniunktura giełdowa w perspektywie kilku najbliższych tygodni będzie zależeć od sposobu rozwiązania problemów koalicyjnych. Wiadomości z giełd światowych, o ile nie będą katastrofalne lub hurraoptymistyczne, będą miały drugorzędne znaczenie. Z tego powodu trudno obecnie stawiać jakieś zdecydowane prognozy, choć wydaje się, że skłócona koalicja nie ma większego wyboru i musi się dogadać. Publikowane obecnie sondaże nie pozostawiają cienia wątpliwości, kto teraz objąłby władzę, a kto zostałby usunięty na margines życia politycznego. Niestety, nasi politycy nieraz pokazali, że są nieobliczalni.