JACEK BUCZYŃSKI
BM PBK S.A.
Ostatnie sesje na warszawskim parkiecie przypominają, podobnie jak pogoda za oknem, okres wakacyjny. Inwestorzy wyraźnie powstrzymują się z podejmowaniem zdecydowanych decyzji, opadły emocje związane ze spółkami z grupy teleinfo, odgrywającymi do niedawna rolę giełdowych liderów. W konsekwencji rynek, z jednej strony, nie ma siły, by dynamicznie rosnąć, z drugiej natomiast, w przypadku zniżki malejąca skłonność do sprzedaży zapobiega głębszym spadkom. Taki rozwój sytuacji jest spowodowany między innymi oczekiwaniem na publikację kolejnych danych makroekonomicznych na temat inflacji i produkcji przemysłowej, które pokażą, czy pozytywne tendencje, jakie zarysowały się w ostatnim czasie na tych wskaźnikach, mają szansę być utrzymane. Niejednoznaczna, mimo uspokajających wypowiedzi szefa Fed stwarzających szansę na poluzowanie polityki pieniężnej, jest również sytuacja na głównych parkietach światowych, których wskazania w poważnym stopniu determinują rozwój koniunktury. Z technicznego punktu widzenia rynek zatrzymał się przed istotnym oporem w obszarze ok. 20 200?20 500 pkt., którego pokonanie będzie wymagać znacznego wzmocnienia strony popytowej. Elementem mobilizującym inwestorów do większej aktywności może być rozpoczynająca się sprzedaż akcji PKN Orlen, która w czasie oferty może wprawdzie spowodować odpływ części kapitału, ale jednocześnie w późniejszym okresie daje szansę na ożywienie związane z napływem nowych środków na rynek.