Czwartkowy fixing nie przyniósł większych zmian na warszawskiej giełdzie. Główne indeksy co prawda wzrosły, jednak zakres zwyżki był raczej symboliczny ? WIG zyskał 0,1%, a WIG20 0,3%. Nieznacznie wzrosły obroty, jednak ich wartość (162,3 mln zł na rynku podstawowym) nadal była daleka od średniej z pierwszych miesięcy tego roku. Najwięcej zyskały w czwartek firmy budowlane, co było jednak związane z ich silną przeceną dzień wcześniej. Maksymalny wzrost zanotowały akcje Śląskiej Fabryki Kabli. Co ciekawe, średnie obroty na poprzednich 10 sesjach wynosiły 62 tys. zł, a w czwartek przekroczyły 1,3 mln zł. Spółka nie przekazała żadnych istotnych wiadomości. Być może zwyżka ma jakiś związek z możliwymi ruchami na polskim rynku producentów kabli w związku z oficjalnie potwierdzonymi planami sprzedaży firm produkujących kable przez Elektrim. W niektórych analizach pojawiły się nawet opinie o możliwości fuzji obu giełdowych firm z tej branży. Niemal 2-proc. wzrost i roczne maksimum osiągnęły akcje Stomilu Olsztyn. WZA spółki pokazało, iż drobni akcjonariusze nie poddadzą się bez walki, a koncern Michelin być może będzie musiał drogo zapłacić za 100-proc. kontrolę nad firmą. W notowaniach ciągłych nastroje zdecydowanie pogorszyły się, na co wpływ miała przede wszystkim wyprzedaż akcji firm IT. WIG20 stracił 2,2, a Tech WIG aż 4,2%. Wartość obrotów przekroczyła 172 mln zł. Na uwagę zasługuje też spadek o 9,5% kursu akcji Boryszewa. O 3% wzrosły natomiast walory Rolimpeksu, co było z pewnością efektem informacji o zakończeniu rozmów MSP z inwestorem strategicznym.

GRZEGORZ DRÓŻDŻ