Tuż po południu, przy 1,5% zniżce na WIG20, rozpoczęło się powolne odreagowanie. Trwało właściwie do końca sesji, ale przypominało bardziej wspinaczkę po ścianie strachu niż kupno akcji z przekonania, że ceny są atrakcyjne. W trakcie końcowego fiksingu lekko przeważał popyt, a większe zlecenia kupna na Pekao podciągnęły kurs akcji i wartość WIG20. Mimo wszystko indeks zakończył spadkiem, tyle, że zbliżonym do tego, jaki notował na otwarciu. Wymiana akcji od początku sesji była dość aktywna, przy czym część transakcji mogła mieć umówiony charakter. Tak czy inaczej obroty zwiększyły się - do poziomu najwyższego od trzech tygodni. Znowu lepiej zachowywały się średniej i małej wielkości spółki. Spośród dużych słabo zachowywał się KGHM (miedź istotnie taniała). W pierwszej części sesji wyraźne spadki notowały też Pekao i TPSA, pod koniec istotnie jednak odbiły. Po wyznaczeniu historycznego maksimum we wtorek, korekcie poddało się PKO BP. Spośród branż ponownie słabo wypadły spółki budowlane. Dosyć dobrze niemal od początku sesji zachowywał się Lotos. Momentami niewielki wzrost notował też PKN. Sesja niewiele zmieniła w obrazie rynku - nadal widać niepewność i obawę przed spadkową korektą na rynkach zagranicznych. Przypomina to nieco atmosferę z końca września ub. r. - wtedy również inwestorzy obawiali się spadków na zachodzie, a kiedy te nie nadeszły, rynek ruszył dynamicznie w górę..
Wczoraj na wykresie WIG20 utworzyła się świeca doji, wskazująca na przejściową równowagę podaży i popytu na obecnym poziomie cenowym. Poprzednio taka świeca utworzyła się w poniedziałek i poprzedziła osłabienie notowań. Tym razem jednak świeca powstała po spadku indeksu, może więc zapowiadać lekką poprawę notowań. W krótkoterminowym obrazie rynku niewiele się jednak zmieniło. WiG20 naruszył wczoraj nieco ostatnie minima, nie ma to jednak dużego znaczenia. Indeks buduje obecnie konsolidację po ubiegłotygodniowym spadku. Ma ona miejsce na poziomie półtoramiesięcznych minimów i jednocześnie ponad obszerną luką hossy: 3411 - 3464 pkt. Jeśli rynek na najbliższych sesjach zdoła się utrzymać w obrębie konsolidacji, to jest szansa, że stanie się ona bazą do wyraźniejszego ruchu w górę w następnych tygodniach.