Reklama

Przed zamknięciem

Aktualizacja: 20.02.2017 19:27 Publikacja: 21.05.2007 15:50

Dzisiejsza sesja nie była może najciekawszą w ostatnich dniach, ale kilka

rzeczy się wydarzyło, co sprawiło, że nudno było tylko przez chwilę.

Dynamika zmian cen nie była szczególnie wysoka, ale pocieszające jest to,

że w ogóle ceny się zmieniały. Mamy przecież za sobą mnóstwo nudnych i

sennych poniedziałków, do których ten mógłby być podobny.

Reklama
Reklama

Wydarzenie dnia, a nawet jedno z ważniejszych wydarzeń tygodnia, czyli

publikacja dynamiki produkcji przemysłowej przeszło bez większego echa.

Można było tego oczekiwać, gdyby dane były zgodne z oczekiwaniami, ale te

takie nie były. Produkcja przemysłowa wzrosła wolniej niż oczekiwano.

Teraz analitycy spierają się, czy to tylko jednorazowe osłabienie (choć

należy zauważyć, że dynamika nadal jest dwucyfrowa), czy też sygnał

Reklama
Reklama

lekkiego spowolnienia. Tak czy inaczej dane zdają się sugerować, że w

najbliższym czasie do podwyżki stóp procentowych nie dojdzie. Tym

bardziej, że wskaźnik cen produkcji sprzedanej okazał się niższy od

prognoz, co zostanie odebrane jako sygnał, że na razie presja na wzrost

cen jest umiarkowana.

W trakcie dzisiejszych notowań doszło do przerwania ostatnio obserwowanej

Reklama
Reklama

sekwencji, gdzie wzrost cen dochodził jedynie do okolic połowy

poprzedzającej go fali spadków. Dziś indeksowi udało się zanegować ostatni

spadek poprzez wyjście ponad poziom czwartkowego lokalnego szczytu. Wśród

inwestorów pojawiły się nadzieje na "podwójne dno". Wyjście ponad ostatni

szczyt jest sygnałem pozytywnym, ale z tymi nadziejami to bym był

Reklama
Reklama

ostrożny. O podwójnym dnie raczej tu mówić nie można. Jest za to możliwa

zwyżka cen w okolice kolejnego lokalnego szczytu. Trzeba też pamiętać, że

mowa tu jedynie o indeksie. Rynek terminowym jeszcze nie dokonał

analogicznego wyczynu i nadal ceny przebywają pod poziomem ostatniego

lokalnego szczytu. Swoją drogą, to ociągnie się kontraktów względem

Reklama
Reklama

wzrostu indeksu można uznać za oznakę wątpliwości uczestników rynku

terminowego co do szans zwyżki cen. Zwykle to jej pomaga niż przeszkadza.

Komentarze
Stopy procentowe spadną
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Komentarze
Gospodarczy zegar tyka
Komentarze
Mocny okres przedświąteczny
Komentarze
Fed i RPP obetną stopy?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Komentarze
Rada pod presją danych
Komentarze
Plan pokojowy w centrum uwagi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama