Przed zamknięciem

Poziom dołka z 31 stycznia został przełamany. Popyt może teraz próbować podnieść ceny, ale będzie to musztarda po obiedzie. Rynek wykonał coś, co dawno się nie udało. Pojawił się spadek cen, który doprowadził do przełamania ważnego lokalnego dołka. To jest sygnał, który nie musi oznaczać zbliżającego się wodospadu, ale wskazuje na realną możliwość pogłębienie spadku.

Teraz rynek będzie zmierzał w kierunku dołka z początku roku. Nie musi to być już jutro. Równie dobrze teraz popyt będzie próbował podnieść ceny, ale póki te trzyma się pod poziomem 2715 pkt. oraz pod spadkową linią trendu, to nie wsparcia będą nas teraz najbardziej interesować. W czasie spadków nie obserwujemy wsparć, ale opory. Spadek jest na razie krótkoterminowy, ale ma już zadatki na dobry ruch w średnim terminie. H 62-63