Nastawienie pozostaje negatywne, bo nie ma powodu, by je zmieniać. Jak już wspominałem w poprzednich dniach, takim powodem teraz mogłoby być pokonanie poziomu 2715 pkt., co dziś nie nastąpi, a szanse na to, że nastąpi jutro także nie są za duże. Nadal na pierwszym planie są wydarzenia w Libii i ich przejaw w wysokiej cenie ropy naftowej.