Słabsze dane nie szkodziły

Wczorajsza sesja wyglądała już zupełnie inaczej niż poniedziałkowa. Aktywność na rynkach była wyraźnie wyższa, a do tego doszło do wyraźnej zmiany wycen. Ceny kontraktów wzrosły o ponad 1 proc.

Aktualizacja: 25.02.2017 17:47 Publikacja: 01.06.2011 01:53

Słabsze dane nie szkodziły

Foto: GG Parkiet

Nie jest to zmienność, która wybija się ponad średnią, ale znaczenie ma tu fakt, że jest to kolejna zwyżka z ciągu kilku z ostatnich dni. Poza tym znaczenie mają także inne czynniki, które sprawiają, że bliskość rekordu nie jest aż tak pesząca. Można spokojnie uznać, że próba ataku na rekordy jest wielce prawdopodobna.

Do tych innych poza aktywnością i zmianą cen czynników należy wczorajsza zmiana liczby otwartych kontraktów. W trakcie wczorajszej?sesji przybyło ich ponad 6?tys. Także podczas poniedziałkowej nudnej sesji LOP rosła. To sprawia, że od początku tygodnia przybyło ponad 8 tys. kontaktów.

Teoria mówi, że gdy LOP rośnie w trakcie wzrostu cen, jest to przesłanka, że wzrost cen ma większe szanse na ciąg dalszy. Można wprawdzie wysuwać argument, że przecież wzrost LOP to nie tylko nowe pozycje po długiej stronie, ale także nowe pozycje po krótkiej stronie. Te krótkie pozycje są przejawem uznania przez część uczestników rynku, że poziom rekordu nie będzie pokonany na trwałe i wzrost wkrótce się skończy.

Jak zwykle w takich wypadkach przypominam, że otwieranie krótkich pozycji w sytuacji, gdy ceny rosną, i to w kierunku dominującego trendu, jest działaniem mało produktywnym, gdyż sprowadza się do walki z trendem, a ta niezmiernie rzadko przynosi owoc. Ba, istnienie sił wątpiących w dalszą zwyżkę jest argumentem za tym, by takiej zwyżki oczekiwać. Tendencja zakończy się kapitulacją niedźwiedzi, a na razie jesteśmy od tego dalecy. Gra przeciw trendowi ma małe?szanse na powodzenie już z czysto statystycznych powodów. Sesji budujących trend jest wiele, ale ta, która go kończy, jest tylko jedna.

Wczoraj obok statystyki ujawnił się jeszcze jeden czynnik. Okazało się, że po zaskakująco słabych danych makro w USA rynki akcji nie rozpoczęły spadku, lecz utrzymały poziomy, jakie zostały wyznaczone wcześniej.

Brak reakcji na negatywne wiadomości to z pewnością nie dowód słabości rynku. W związku z tym wydaje się, że wkrótce będziemy świadkami testu poziomu rekordów trendu i strona popytowa nie jest na przegranej pozycji. Jest szansa na zamknięcie ponad oporem.

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów