Tymczasem szybko rosnąca moc źródeł niesterowalnych (przede przede wszystkim PV, zarówno prosumenckich jak i dużych farm fotowoltaicznych), niedostosowana do profilu zużycia energii generuje zaburzenia na rynku. Rynek reaguje na to poprzez niskie ceny (nierzadko już ujemne) w okresie nadprodukcji energii, a w skrajnej sytuacji PSE, dążąc do przywrócenia równowagi, zmuszone są ograniczać produkcję wybranych źródeł. Odchylenie średnich cen uzyskiwanych przez instalacje PV do średnich dobowych cen rynkowych przekraczało już 60 proc. (czerwiec), a średnia dla całego roku wynosi ok. 25 proc. Z kolei decyzje PSE obniżyły wolumen produkcji OZE w tym roku już o 815 GWh (3 proc. łącznej produkcji PV i onshore), w większości dotyczyło to energii ze słońca. W samym czerwcu było aż 25 dni z ograniczeniami w produkcji o łącznym wolumenie 185 GWh (głównie PV), lipiec z uwagi na pogodę był łaskawszy dla producentów energii z OZE (tylko 11 dni i 57 GWh ograniczonej produkcji), ale sierpień znów zapowiada się trudniejszy. Zwracamy uwagę, iż spadająca zyskowność instalacji OZE będzie skutkowała obniżeniem wartości aktywów i odpisami obniżającymi bieżące wyniki firm energetycznych. Alternatywą może być budowa magazynów, która ustabilizuje generację w ujęciu dobowym i poprawi wyniki źródeł niesterowalnych, ale z drugiej strony zwiększy niezbędny CAPEX i potencjalne odpisy, gdyby w przyszłości ponownie doszło do wzrostu nierównowagi w systemie wpływającej negatywnie na ceny i wymuszającej działania nierynkowe.