Rozstrzygnięcie nastąpiło właściwie z samego rana, kiedy mocnym ruchem kupujący wzbili WIG20 na 2340 pkt. Jeszcze w pierwszej godzinie handlu udało się dojść kolejne 10 oczek wyżej, a po dwóch godzinach WIG20 był już ponad 2360 pkt. Reszta sesji upłynęła pod znakiem okopywania się byków na tych poziomach. W efekcie indeks blue chips zakończył dzień na blisko 2370 pkt, o 2,48 proc. powyżej piątkowego zamknięcia. Ostatni poniedziałek wakacji kończy się zatem bardzo udanie. Indeks dużych spółek dał radę przebić poziom, który powstrzymywał zapędy kupujących przez kilka miesięcy, i dotarł w miejsce niewidziane od marca.

Przystanek WIG20 akurat w tym miejscu nie jest przypadkiem, bowiem przebiega tu linia poprowadzona po dołkach z grudnia zeszłego i lutego tego roku. Wykres podpowiada jednak, że trwająca od ponad tygodnia zwyżka powinna mieć podobny zasięg jak ta z końca lipca. Jeśli tak, to w najbliższych dniach powinniśmy się spodziewać starcia WIG20 z poziomem 2400 pkt.

Obroty były jednak stosunkowo niewysokie i sięgnęły około 600 mln zł. Bardzo podobnie prezentują się perspektywy szerokiego rynku. WIG również znalazł się w poniedziałek na poziomach najwyższych od marca i tu też widać szansę na kontumację wzrostu w najbliższych dniach – w tym przypadku do około 61 960 pkt. Na szerokim rynku najwięcej zyskiwał Prairie Mining Limited. Kurs górniczej firmy rósł na koniec dnia o ponad 37 proc. Najsłabiej zachowywały się walory Airway Medix.

Optymizm udzielił się małym i średnim spółkom. mWIG40 rósł na koniec o 1,09 proc., a sWIG80 o 0,54 proc. Drożały szczególnie papiery tych firm, które w ostatnich dniach najbardziej zawodziły. ¶