Chociaż pierwszy tydzień grudnia raczej nie rozpieszczał inwestorów, w szczególności na warszawskiej giełdzie, to jednak optymizm ekspertów nie tylko nie zgasł. Uważają oni, że potencjalne cofnięcia notowań są pretekstem do zwiększania ekspozycji na rynek akcji. Takie wnioski można wysnuć z najnowszego odczytu Indeksu Nastrojów „Parkietu” (INP). Polska giełda, zdaniem analityków, maklerów i zarządzających, wciąż ma potencjał do wzrostów, zarówno w krótkim, jak i długim terminie.
WIG na ścieżce wzrostów
Już tydzień temu widać było duży optymizm ekspertów w stosunku do polskiego rynku. Krótkoterminowy (miesięczny) INP dla polskiego rynku (WIG) ukształtował się na poziomie 60,8 pkt, co było wtedy rekordową wartością. Zawahanie giełdowych byków nie zmąciło tego optymizmu. Apetyt wręcz urósł. Najnowszy odczyt dla polskiego rynku wypad bowiem na poziomie 62,8 pkt, co oczywiście stanowi nowy, rekordowy poziom.
– Korekty spadkowe na GPW są krótkie i łagodne. To pokazuje, że trend nadal jest mocny, a sezonowość powinna sprzyjać naszemu rynkowi w krótkim terminie. Na ten moment nie ma zbyt wielu argumentów, by oczekiwać na jakąś większą przecenę – wskazuje jedna z osób biorących udział w ankiecie.
To, co się nie zmienia, to także utrzymujący się optymizm ekspertów w stosunku do długiego terminu (półrocznego) na GPW. Tutaj od początku publikacji INP widać wyraźną przewagę optymistów. Najnowszy odczyt wypadł na poziomie 62,5 pkt. Jest on więc tylko nieznacznie słabszy od tego, co widzieliśmy tydzień temu, kiedy odczyt ten wynosił 63,4 pkt. – Mocne makro pozostaje wsparciem dla polskiego rynku. O ile w otoczeniu nie pojawi się jakiś czarny łabędź, to można być spokojnym o polski rynek – wskazuje jeden z ankietowanych.