Londyńska giełda papierów wartościowych (LSE) przejmie w ramach bezgotówkowej transakcji kontrolę nad borykającą się z trudnościami alternatywną platformą obrotu Turquoise (ang. Turkus). Dotychczas należała ona do konsorcjum dziewięciu banków inwestycyjnych, m.in. Goldmana Sachsa, Morgana Stanleya i UBS.
Ruch ten pozwoli LSE – największej i najstarszej europejskiej giełdzie – odzyskać część udziałów w handlu brytyjskimi akcjami, zwiększyć obecność na zagranicznych rynkach oraz podjąć konkurencję z prężnym alternatywnym parkietem Chi-X. – Fuzja ta daje LSE coś, czego nie ma żadna z głównych europejskich giełd – skomentowała transakcję Sarah Spikes, analityk z Arden Partners.
[srodtytul]Turkusowy Bajkał[/srodtytul]
Turquoise, uruchomiona jesienią ubiegłego roku, zostanie połączona z działającą w ramach LSE platformą Bajkał, co powinno przynieść obu stronom transakcji wyraźne oszczędności. Dotychczasowi właściciele Turkusu zachowają po fuzji 40 proc. udziałów w przedsięwzięciu, natomiast londyńska giełda obejmie początkowo pozostałe 60 proc. W dłuższej perspektywie zamierza jednak zmniejszyć zaangażowanie do 51 proc.
Turquoise, podobnie jak Chi-X, Bats, NYSE Arca czy Burgundy, należy to tzw. MTF-ów (Multilateral Trading Facility), czyli nieregulowanych rynków, oferujących inwestorom tańszą i szybszą realizację zleceń. Zaczęły one powstawać w Unii Europejskiej w 2007 r., gdy w życie weszły ułatwiające konkurencję przepisy dotyczące organizacji rynków finansowych (dyrektywa MiFID).