Reklama

Inwestorzy znowu cenią Rosję

Ponad rok temu, po wojnie w Gruzji i upadku Lehman Brothers, kapitał uciekł z moskiewskich giełd. Obecnie analitycy spodziewają się, że nasz wschodni sąsiad może być najbardziej atrakcyjnym rynkiem wschodzącym rozpoczynającego się 2010 roku

Publikacja: 05.01.2010 07:31

Inwestorzy znowu cenią Rosję

Foto: GG Parkiet

Analitycy uważają Rosję za najbardziej perspektywiczny rynek wschodzący w 2010 r. – wynika z danych agencji Bloomberga. Niemal 95 proc. rekomendacji dotyczących rosyjskich akcji to „kupuj” albo „trzymaj”. To ich największy odsetek od 1997 r.

[srodtytul]Zapanował optymizm[/srodtytul]

Duży entuzjazm wobec inwestycji w rosyjskie akcje wykazują choćby analitycy Goldman Sachs. Ich zdaniem Rosja może okazać się w tym roku najlepszym rynkiem wschodzącym. Kontynuacji zeszłorocznej hossy spodziewa się obecnie większość ekspertów. Moskiewski indeks RTS co prawda wzrósł już w 2009 r. o 128 proc., ale w 2010 r. może według analityków banku Troika Dialog wzrosnąć o kolejne 40 proc.

Wśród funduszy zapowiadających zwiększenie zaangażowania w Rosji znajduje się Templeton Emerging Markets Trust zarządzany przez Marka Mobiusa, „guru” rynków wschodzących. – Ludzie zaczynają zdawać sobie sprawę, że rosyjskiego rynku nie można przeoczyć. Jeżeli porównuje się wyceny rosyjskich akcji z wycenami papierów z innych znaczących krajów, okazuje się, że walory te nie są zbyt drogie. Wciąż jest tam bardzo dużo okazji – wskazuje Mobius.

– Rosyjskie akcje są nieprzyzwoicie tanie, są jednymi z najtańszych na rynkach wschodzących. Ten kraj może się zaś rozwijać szybciej, niż się spodziewamy – przyznaje Sam Vecht, zarządzający funduszem w Black Rock. Inwestorzy liczą na to, że Rosja wyjdzie w tym roku z głębokiej recesji, co wraz z utrzymywaniem się cen ropy w okolicach 70 USD za baryłkę przełoży się na duży wzrost zysków spółek z moskiewskich giełd. Zdaniem Jima O’Neilla, stratega Goldman Sachs, który w 2001 r. grupie czołowych państw wschodzących (Brazylii, Rosji, Indiom i Chinom) nadał nazwę BRIC, zyski rosyjskich spółek mogą wzrosnąć w tym roku nawet o ponad 60 proc.

Reklama
Reklama

[srodtytul]Sceptycyzm Kremla[/srodtytul]

W przeciwieństwie do analityków władze Rosji patrzą na sytuację na rynku z umiarkowanym pesymizmem. Aleksiej Kudrin, minister finansów, mówił pod koniec zeszłego roku, że Rosja jest „słabym ogniwem” w światowym systemie finansowym, a rosyjski rynek jest „przegrzany”. Premier Władimir Putin twierdził zaś, że jego rząd rozważa podjęcie kroków, które zredukują napływ kapitału spekulacyjnego na rynki (jednocześnie tworząc lepsze warunki dla długoterminowych inwestycji). Eksperci wskazują natomiast, że największym zagrożeniem dla rosyjskiego rynku mogą być właśnie działania Kremla. Obecnie inwestorzy raczej dobrze odbierają zapowiedzi prezydenta Dmitrija Miedwiediewa dotyczące reform gospodarczych. Ewentualne wstrząsy polityczne (np. nowa wojna na Kaukazie) i możliwe konflikty Kremla z inwestorami mogą jednak doprowadzić do odpływu pieniędzy z rosyjskiego rynku.

Gospodarka światowa
Kto wygra walkę o supremację w dziedzinie sztucznej inteligencji?
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Donald Trump zawęził wybór kandydatów na szefa Fedu. I stawia jeden warunek
Gospodarka światowa
Niemiecka inflacja potwierdzona, usługi wywierają presję na wzrost cen
Gospodarka światowa
Brytyjska gospodarka hamuje. PKB niespodziewanie na minusie
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka światowa
Do 2035 r. jedna czwarta mieszkańców Niemiec będzie na emeryturze
Gospodarka światowa
„Najbardziej szalone IPO w historii”. Wycena SpaceX sięgnie bilionów dolarów?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama