Fundusze akcyjne przyciągnęły netto 64,5 mld USD (182,4 mld zł), natomiast fundusze obligacyjne ponad 8 mld USD. Dzięki tak szerokiemu strumieniowi kapitału wskaźnik MSCI EM, grupujący akcje z 22 rynków klasyfikowanych jako wschodzące, zyskał w 2009 r. 75 proc., najwięcej w swojej ponad 20-letniej historii. Z kolei na papierach skarbowych tych państw można było zarobić 28 proc., najwięcej od 1996 r. – wynika z indeksu EMBI Global, obliczanego przez bank JPMorgan Chase.

Ubiegłoroczny napływ pieniędzy do funduszy rynków wschodzących nie wystarczył jednak, aby zrekompensować odpływ z 2008 r. Z funduszy akcyjnych tego typu inwestorzy wycofali wówczas 67 mld USD, natomiast z funduszy obligacyjnych 18 mld USD.

Rosnąca skłonność inwestorów do ryzyka przejawiała się także w 2009 r. odpływem kapitału z funduszy rynku pieniężnego. W skali całego świata ubyło z nich rekordowe 468,5 mld USD. Rekord odnotowały także fundusze obligacyjne, do których w skali globu napłynęło 157,6 mld USD. Przy tym 90,2 mld USD – także najwięcej w historii – przypadło na firmy inwestujące w papiery amerykańskie.

Natomiast funduszom akcji przybyło zaledwie 38,2 mld USD. Był to w dużej mierze skutek odpływu 42,1 mld USD z funduszy lokujących w amerykańskie walory. Natomiast do funduszy europejskich akcji napłynęło 3 mld USD, co było pierwszym dodatnim odczytem od siedmiu lat.