Dziś amerykański koncern Alcoa rozpocznie w USA sezon publikacji raportów okresowych. Analitycy spodziewają się, że zysk netto jednego z największych producentów aluminium wyniesie około 56 mln USD. Rok wcześniej koncern poniósł 1,2 mld USD straty.
Poprawę wyników odnotuje zapewne też wiele innych amerykańskich firm. Jak wynika z prognoz analityków zebranych przez Standard & Poor’s i agencję Bloomberga, zyski spółek z indeksu S&P 500 wzrosły w IV kwartale 2009 r. o 60 proc. (rok do roku). Jeżeli przewidywania się sprawdzą, firmy wchodzące w skład tego indeksu, po dziewięciu kwartałach spadkowych, odnotują największy wzrost zysków od 1993 r.
[srodtytul]Poprawa rok po katastrofie[/srodtytul]
Polepszenie wyników spółek w ostatnich miesiącach 2009 r. było już od dawna oczekiwane przez analityków. Sugerować to mogły choćby zwyżki indeksu S&P 500 rozpoczęte wiosną 2009 r. Inwestorzy wyraźnie oczekiwali, że widoczne ożywienie gospodarcze pozwoli spółkom poprawić wyniki. Duże zwiększenie zysków w końcówce 2009 r. (w skali rocznej) nie było zresztą uznawane przez rynek za zbyt trudne zadanie dla zarządów firm. IV kwartał 2008 r. był bowiem w USA okresem paniki na giełdach, recesji i ogromnych strat ponoszonych przez instytucje finansowe.
Nie dziwi więc, że zyski banków i firm finansowych wzrosły w IV kwartale prawdopodobnie aż o 121 proc. Jako jeden z pierwszych raport kwartalny przedstawi JPMorgan Chase. W ostatnich trzech miesiącach 2008 r. bank zarobił na czysto 702 mln USD. Zysk netto w końcówce 2009 r. mógł zaś wynieść blisko 2,7 mld USD. Część amerykańskich pożyczkodawców poniesie zapewne straty, ale w ich przypadku także można mówić o poprawie.