Bloomberg Proffesional Global Confidence Index po raz pierwszy został obliczony dwa lata temu i należy do grupy tak zwanych wskaźników wyprzedzających koniunktury. Wskaźniki te na podstawie ankiet oceniających nastroje bądź też „twarde” dane z przedsiębiorstw mają za zadanie przewidywanie stanu koniunktury gospodarczej w niedalekiej przyszłości. O ile jednak najbardziej znane wskaźniki tego typu prognozują tendencje dla gospodarek konkretnych krajów, to unikalność indeksu agencji Bloomberg polega na pokazywaniu tych trendów w skali całego globu.
Ponieważ istnieje teoria, że ceny akcji wyprzedzają tendencje w gospodarce o od 3 do 9 m-cy, to wskaźniki wyprzedzające powinny być dobrym narzędziem do potwierdzania trendów panujących na giełdach. Jeżeli teoria ta jest prawdziwa, to ich wykresy powinny mniej więcej pokrywać się z wykresami indeksów giełdowych. Widać to też na załączonym wykresie, który pokazuje Professional Global Confidence Index na tle indeksu MSCI World All Country. Ostatnie odwrócenie trendu ze spadkowego na wzrostowy wystąpiło w przypadku tych indeksów niemal w tym samym momencie.
Już szósty miesiąc z rzędu indeks Bloomberg’a znajduje się powyżej poziomu 50 punktów, co oznacza, że jest więcej optymistów niż pesymistów. To oczywiście dobry znak, z drugiej strony trzeba jednak pamiętać, że nadmierny optymizm często towarzyszy momentom odwracania się trendów na rynkach finansowym, zwiastuje przegrzanie koniunktury. Czy tak jest tym razem? Z powodu krótkiej historii publikacji wskaźnika, nie sposób tego do końca stwierdzić. Nie ma jeszcze możliwości obserwacji poziomów tego wskaźnika, na tle ważnych punktów zwrotnych, zwiastujących sam początek rynku niedźwiedzia na rynku akcji. Patrząc jednak na inne uznane wskaźniki wyprzedzające, obliczane przez różne instytucje dla głównych gospodarek naszego globu, to, o ile nadal zapowiadają one dalsze ożywienie, trudno jeszcze stwierdzić, że odzwierciedlają przesadny optymizm.
Rafał Lerski, CFALicencjonowany Doradca InwestycyjnyAnalityk Expander