Rozpoczęty w piątek przez JPMorgan Chase sezon publikacji raportów kwartalnych czołowych amerykańskich instytucji finansowych w środę osiągnął apogeum. Tego dnia wyniki przedstawiły m.in. Bank of America, Wells Fargo i Morgan Stanley. Spośród dużych banków inwestorzy czekają już tylko na raport Goldmana Sachsa.
[srodtytul]BofA znów pod kreską[/srodtytul]
Największy amerykański kredytodawca BofA stracił w ostatnich trzech miesiącach 2009 roku 5,2 mld USD (14,8 mld zł) netto, czyli 60 centów w przeliczeniu na akcję. Rok wcześniej bank również odnotował stratę, lecz wyniosła ona 2,4 mld USD, czyli 48 centów na walor. Ankietowani przez agencję Bloomberga analitycy oczekiwali, że tym razem będą to 52 centy.
Choć wynik BofA jest nieco gorszy od oczekiwań, akcje kredytodawcy rozpoczęły sesję na plusie. Jego strata była bowiem spowodowana przede wszystkim kosztami spłaty 45 mld USD rządowej pomocy, na co bank zdecydował się w grudniu. Podobnie było w wypadku Citigroup, który swoje wyniki przedstawił dzień wcześniej (patrz wykres).
Nie uwzględniając tego jednorazowego wydatku, strata BofA w IV kwartale wyniosła 192 mln USD. Licząc w ten sposób, dzięki dobremu I półroczu bank zamknął 2009 r. z 6,3 mld USD zysku, w porównaniu z 4 mld USD w 2008 r.