Hossa wskaźników S&P500 i DAX pozostaje niezagrożona

Hossa na dojrzałych giełdach akcji trwa już ponad sześć lat. Przy każdej płytszej lub głębszej korekcie rodzą się obawy, że główny trend ulegnie wyczerpaniu. Podobnie jest i tym razem.

Publikacja: 07.05.2015 06:20

Hossa wskaźników S&P500 i DAX pozostaje niezagrożona

Foto: Bloomberg

Technika trochę straszy

Na wykresie DAX ukształtowała się najmocniejsza korekta w tym roku, której zasięg to ponad 1000 pkt (-8 proc.). Trwa „opera mydlana" wokół Grecji, a ewentualny Grexit jest obecnie jednym z głównych i niestety trudno mierzalnych ryzyk. Niepokojące sygnały wysyła analiza techniczna. Na wykresie DAX można dopatrzyć się prospadkowej formacji odwróconej głowy z ramionami (oRGR). – DAX jest w korekcie, ale na razie główny trend jest niezagrożony. Najbliższe wsparcie, które warto obserwować, przebiega w okolicach 11 225 pkt. Kolejny istotny poziom to 10 935 pkt – dopóki jesteśmy powyżej, byki mogą się czuć bezpiecznie. Dopiero w przypadku przełamania tego wsparcia główny trend będzie zagrożony – mówi „Parkietowi" Przemysław Smoliński, analityk techniczny DM PKO BP.

W lepszym położeniu znajduje się S&P500, choć głęboka wtorkowa przecena napsuła inwestorom sporo krwi. – Technicznie amerykański indeks wygląda dość ciekawie. Od lutego górne ograniczenie stanowią okolice 2120–2125 pkt. Dołem można poprowadzić szybką linię trendu, której obecnie bronią byki – zauważa Krzysztof Pado, analityk DM BDM. – W ciągu ostatnich miesięcy było tyle niewykorzystanych okazji do głębszej korekty na S&P500, że w tej chwili przewidywanie, kiedy faktycznie do niej dojdzie, jest wróżeniem z fusów. Główny trend jest bardzo silny – mówi Przemysław Smoliński.

Fundamenty są solidne

Z technicznego punktu widzenia dostrzegam przestrzeń do pogłębienia spadków DAX. Fundamentalnie nie widzę jednak powodów zwiastujących odwrócenie głównego trendu. Bieżące wyceny oparte na prognozowanych zyskach niemieckich spółek nie sugerują przewartościowania (prognozowany P/E na 2015 r. to 14,6 – dane Bloomberga) – uważa Tomasz Regulski, analityk Raiffeisen Brokers.

Ryszard Rusak, dyrektor inwestycyjny ds. akcji Union Investment TFI, podpowiada, aby w najbliższych tygodniach obserwować kurs EUR/USD. To może być cenna wskazówka. – Korekta kursu eurodolara w ostatnich dniach kwietnia wywołała silną reakcję na parkietach Europy Zachodniej, potwierdzając wagę rynków walutowych w ocenie perspektyw dla giełd – tłumaczy.

Najnowszy indeks PMI określający koniunkturę w niemieckim przemyśle (stanowi około 1/5 gospodarki – red.) wyniósł w kwietniu 52,1 pkt, utrzymując się powyżej granicy 50 pkt oddzielającej recesję od wzrostu. Te dane pokazują, że niemiecka gospodarka nadal się rozwija. Obawy o to, że obserwowany wzrost kursu euro zaszkodzi niemieckim firmom, są zdecydowanie przesadzone. Wzrost gospodarczy jest solidny, co zapewnia wsparcie dla rynku akcji – mówi Christian Stocker, strateg Banku UniCredit. Myślę, że w ciągu najbliższych sześciu miesięcy większość analityków będzie rewidowała w górę prognozy wyników niemieckich spółek na lata 2015–16 – dodaje.

Według Regulskiego w USA nie pojawiły się jeszcze sygnały zapowiadające głębszą korektę, choć nie można wykluczyć, że lada chwila do niej dojdzie. – Przestrzeń do średnioterminowych wzrostów jest bowiem mocno ograniczona. Bieżące wyceny amerykańskich spółek oparte na prognozowanych zyskach są relatywnie wysokie (prognozowany P/E dla S&P500 na 2015 r. to 17,7 – dane Bloomberga). Biorąc to pod uwagę, w najbliższych miesiącach możliwy jest trend horyzontalny. Jest nadzieja, że spółki jednak będą w stanie raportować wyniki lepsze od aktualnych oczekiwań. Wtedy S&P500 powinien znów ruszyć – dodaje Regulski.

[email protected]

Wideoczat „Parkietu": Wojciech Białek główny analityk CDM Pekao

Czy możemy spodziewać się końca hossy w USA?

Jest zdecydowanie zbyt wcześnie, aby mówić o zakończeniu rynku byka na Wall Street. Do końca hossy potrzeba wysokich stóp procentowych, tak jak było to w 2000 czy 2007 r. Obecnie stopy w USA znajdują się w okolicach zera. Rezerwa Federalna dopiero przymierza się do podwyżek kosztu pieniądza, pierwszego ruchu spodziewam się po wakacjach. Uważam, że koniec hossy na giełdzie może wypaść dopiero wiosną 2017 r., w chwili gdy stopy procentowe będą w okolicach 3 proc., co skłoni kapitał do wyboru bezpiecznej lokaty, jaką staną się np. amerykańskie dziesięcioletnie obligacje skarbowe. Innym pretekstem do ewentualnego krachu na Wall Street mogłaby być roczna dynamika wzrostu cen ropy naftowej w okolicach 100 proc., tak w 1987 r. Jednak cena czarnego złota dopiero zaczyna odbijać, więc ten argument na razie nie wchodzi w grę.

Jak wyglądają perspektywy giełdy w Niemczech?

Niemiecki DAX znajduje się w podobnym położeniu jak S&P500. Uważam, że w obecnych realiach hossa za naszą zachodnią granicą jest niezagrożona. Niemcom sprzyja relatywnie tanie euro, które jest wodą na młyn dla spółek eksportowych (dzięki temu ich produkty stają się bardziej konkurencyjne – red.). Kolejny byczy argument to ultra łagodna polityka pieniężna. W marcu EBC uruchomił program luzowania ilościowego, tzw. QE, który bez wątpienia sprzyja zwyżkom na giełdzie. Dopóki ten „korzystny układ planet" się nie zmieni, to niemieckie akcje powinny rosnąć. Potencjał DAX, podobnie jak wspomnianego wcześniej S&P500, może się wyczerpać dopiero wiosną 2017 r.

Który rynek wybrać? USA czy Niemcy?

Odpowiedź prawdopodobnie kryje się w rynku walutowym. Wygra ten, kto zdoła utrzymać tanią walutę. Jeżeli odbicie kursu EUR/USD, zapoczątkowane w połowie marca, będzie postępować, to w korzystniejszym położeniu znajdą się akcje amerykańskie.

Jakie warunki zagwarantowałyby hossę na GPW?

Pierwszy warunek to niskie stopy procentowe w Polsce i na świecie – ten wymóg jest już spełniony. Drugi warunek to ożywienie gospodarcze w strefie euro, które premiowałoby polskie spółki eksportowe. Sądzę, że ten scenariusz wkrótce zacznie się realizować. Trzeci czynnik to rosnące ceny surowców, które w naturalny sposób premiowałyby rynki wschodzące, do których zalicza się rodzima GPW. Niestety, z tym warunkiem jest nie najlepiej i prawdopdobnie tak już pozostanie. Uważam bowiem, że najbliższych kilka lat nie przyniesie szerokiej hossy na rynku surowcowym. MBL

Wybrane pytania i odpowiedzi z wideoczatu, jaki odbył się w środę z udziałem Wojciecha Białka na portalu parkiet.com

Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp
Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi