Wprawdzie wskaźniki wyceny dla indeksu Standard&Poor's500 są dalekie od rekordowych poziomów, nie wskazują jednak na możliwość dalszego wzrostu, kiedy Fed zacznie zacieśniać; politykę pieniężną, wynika z danych Goldman Sachs Group i Bloomberga. W kwartale po rozpoczęciu ostatnich 12 cykli podwyżek wskaźniki cena/zysk średnio obniżyły się o 7,2 proc.
Jest jeszcze coś co niepokoi ekspertów. Na pierwszą od lat podwyżkę stóp zanosi się w okresie, kiedy pierwsza gospodarka świata wcale nie przeżywa boomu. Jeśli Fed zdecyduje się na podwyżkę przed styczniem 2016 roku uczyni to w roku, kiedy zgodnie z prognozami analityków zyski firm wzrosną zaledwie o 1,4 proc., co byłoby najsłabszym tempem na początku cyklu zacieśniania polityki pieniężnej od 1980 roku.
- Nie można liczyć na ekspansję wskaźników wyceny - wskazuje Mark Spellman, zarządzający Alpine Funds, któremu klienci powierzyli ponad 4 miliardy dolarów. Jednocześnie uspokaja jednak, iż nie musi to oznaczać , że nadchodzi rynek niedźwiedzia, ale wskazuje na ograniczony potencjał wzrostu kursów akcji.
Od dołka rynku byka na poziomie 11,9 osiągniętego w październiku 2011 roku wskaźniki wyceny dla Standard&Poor's500 Index w grudniu 2014 roku podskoczyły do 18,3 i rosły każdym roku kalendarzowym dzięki czemu S&P500 zyskał w tym czasie 87 proc. Obecnie c/z wynosi 18,5 co oznacza, że jest ponad 2 punkty wyższy od dziesięcioletniej średniej i rośnie najwolniej od 3,5 roku.
Jeśli chodzi o zyski analitycy tną swoje prognozy najszybciej od sześciu lat. Od 2009 roku średnio każdego roku zarobki szły w górę o 15 proc.