Rynkowych okazji nie zabraknie w najbliższych dniach. Uwaga na złotego

Miłośnicy podwyższonej zmienności już na początku tygodnia nie mieli powodów do narzekań. A to wcale nie musi być koniec. Ten tydzień może dostarczyć jeszcze wielu wrażeń. Swoje pięć groszy może dorzucić RPP.

Publikacja: 07.10.2025 06:00

Rynkowych okazji nie zabraknie w najbliższych dniach. Uwaga na złotego

Foto: Adobestock

Nowy tydzień na rynkach zaczął się z przytupem. Być może będzie nawet tak, jak w filmach mistrza dreszczowców Alfreda Hitchcocka, gdzie już na początku było „trzęsienie ziemi”, a później napięcie tylko rosło. W centrum uwagi może znaleźć się m.in. złoty.

Niepewna RPP i notowania złotego

Poniedziałek na rynkach to przede wszystkim wystrzał japońskiej giełdy, a także słabość euro i spadek głównej pary walutowej EUR/USD. Ruchy te miały głównie podłoże polityczne (więcej na ten temat na str. 10).

Nie zmienia to jednak faktu, że ruchy te odbiły się na wycenie także innych aktywów. Dobrym tego przykładem jest złoty, który w poniedziałek wyraźnie tracił w stosunku do dolara. Ten momentami był już wyceniany na 3,65 zł. Z drugiej strony stabilnie zachowywały się notowania pary EUR/PLN, które wciąż oscylują przy poziomie 4,25 zł.

Złoty, również w zestawieniu z euro, może być w centrum uwagi także w kolejnych dniach. Wszystko to za sprawą zbliżającego się posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Pole do zaskoczeń jest duże. Opublikowana ostatnio ankieta „Parkietu” wskazała bowiem, że dziewięć zespołów analitycznych spodziewa się cięcia stóp o 25 pkt bazowych, a dziewięć oczekuje pozostawienia stóp na niezmienionym poziomie. Decyzja już w środę.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Koniec korekty notowań kryptowalut. Bitcoin i ethereum znów na ścieżce wzrostów

– Zakładamy, że RPP pozostawi stopy bez zmian na poziomie 4,75 proc., jednak prawdopodobieństwo obniżki o 25 pkt bazowych jest naszym zdaniem bardzo duże. RPP w tym roku obniżyła stopy trzykrotnie, łącznie o 100 pkt, jednak nie nazwała tego cyklem, a dostosowaniami. Obniżki były możliwe dzięki silnemu spadkowi inflacji, jednak przed ogłoszeniem cyklu Radę powstrzymywał szereg czynników ryzyka dla stabilności cen, takich jak luźna polityka fiskalna, wysoki wzrost płac, czy niepewność regulacyjna dotycząca cen energii. Ten ostatni czynnik w horyzoncie 2025 r. został wyeliminowany po podpisaniu przez Prezydenta ustawy mrożącej ceny energii. Dodatkowo inflacja we wrześniu ponownie zaskoczyła pozytywnie, dlatego połowa ankietowanych przez „Parkiet” zespołów analitycznych oczekuje obniżki stóp już w październiku. Naszym zdaniem obniżka na drugim posiedzeniu z rzędu stoi w sprzeczności z decyzją o nierozpoczynaniu cyklu, stąd uważamy, że RPP poczeka do listopada. Wtedy dodatkowo pozna nową projekcję inflacji, która naszym zdaniem powinna pokazać jej powrót do ok. 2,5 proc. w 2026 r. – uważają ekonomiści PKO BP.

Sama decyzja w sprawie stóp procentowych to jedno. Do tego dochodzi jeszcze czwartkowa konferencja szefa NBP Adama Glapińskiego, która również może dostarczyć inwestorom argumentów do większej aktywności.

– Niewykluczone, że RPP z obniżkami stóp procentowych będzie chciała zaczekać na listopadową projekcję inflacyjną, aby znaleźć mocniejsze uzasadnienie dla ruchu o 25 pkt bazowych, który jest spodziewany w IV kwartale. Wyraźnie „jastrzębia” wymowa konferencji prezesa Glapińskiego w czwartek, byłaby w takiej sytuacji zaskoczeniem i mogłaby skutkować próbą umocnienia złotego i zejścia EUR/PLN w okolice silnych wsparć przy 4,23, a USD/PLN do 3,60, chociaż nie wydaje się to być bazowym scenariuszem – uważa Marek Rogalski, analityk walutowy w DM BOŚ.

Czytaj więcej

Złoty wciąż czeka na inspirację

Rajd metali trwa

O ile złoty może stać się bohaterem drugiej części tygodnia, tak nadal uwagę przykuwają metale szlachetne. Złoto w poniedziałek ustanowiło kolejny historyczny rekord i poziom 4000 USD za uncję wydaje się być już jedynie kwestią czasu. Złoto w poniedziałek zyskiwało na wartości, nie zważając nawet na silniejszego dolara.

Reklama
Reklama

– Mimo siły amerykańskiej waluty rajd na złocie trwa, a notowania na początku tygodnia dynamicznie wyszły na północ, przebijając poziom 3900 USD za uncję. Duży popyt na surowiec się utrzymuje, również ten ze strony banków centralnych, co cały czas napędza notowania. Już nie tylko oczekiwania na obniżki stóp w USA przemawiają na jego korzyść – zwraca uwagę Rafał Sadoch, analityk BM mBanku.

Tak jak w przypadku złota poziom 4000 USD za uncję wydaje się być kwestią czasu, tak samo w przypadku srebra na celowniku jest okrągłe 50 USD za uncję. Srebro od początku roku podrożało już o blisko 70 proc.

Forex
Niemiecki DAX złapał zadyszkę, ale nie jest powiedziane, że zakończył już hossę
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Forex
Byki na rynku ropy naftowej natrafiły na przeszkody
Forex
Trudny dzień dla kryptowalut. Dolar przerywa dobrą passę
Forex
Dolar wykorzystał szansę na umocnienie. Jak długo może ono potrwać?
Materiał Promocyjny
Ruszyła ofensywa modelowa Nissana
Forex
Złoto cały czas blisko rekordów. Fed da sygnał do kolejnego ataku?
Forex
Dolar amerykański może złapać oddech, ale raczej nie na długo
Reklama
Reklama