Według najnowszych wynik może być o 25–30 proc. niższy od ubiegłorocznego. Zarząd tłumaczy, że to skutek zniesienia opłaty manipulacyjnej na Słowacji oraz zwiększonych nakładów inwestycyjnych.

Fortuna działa na kilku rynkach, m.in. w Czechach, na Słowacji i w Polsce. Zakłady przyjęte w naszym kraju w I kwartale odnotowały dwucyfrowy wzrost, wyższy niż w pozostałych dwóch państwach. Motorem napędowym w Polsce w najbliższych kwartałach pozostanie segment online. Zarząd podkreśla, że sytuacja grupy byłaby jeszcze lepsza, gdyby zmieniły się przepisy. Obecne są na rękę nielegalnym operatorom i w efekcie wartość szarej strefy w Polsce sięga już 5 mld zł. Firmy narzekają, że służba celna wyłapuje osoby, które biorą udział w zagranicznych, nielegalnych grach, ale nie walczy ze źródłem problemu. W efekcie aż 91 proc. rynku online to szara strefa.

Zarząd Fortuny prognozuje, że wartość przyjętych zakładów w 2015 r. sięgnie 790 mln euro. W I kwartale wzrosła o 20 proc. do 199 mln euro. Jednak EBITDA spadła o 21 proc., do 7,4 mln euro.