Okazały się znacząco lepsze od oczekiwań analityków, zarówno na poziomie przychodów, jak i zysków. Tymczasem zarząd zasygnalizował, że II kwartał również zapowiada się dla grupy dobrze. Wstępne wyniki za kwiecień i początek maja potwierdzają kontynuację dotychczasowych, pozytywnych trendów na kluczowych dla AmRestu rynkach.
Bardzo dobrze radzi sobie segment Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie w I kwartale przyrost wyniku EBITDA był największy. To zasługa cięcia kosztów ogólnego zarządu oraz tanich surowców. W efekcie marża EBITDA w naszym regionie wyniosła 13,8 proc. i była o 1 pkt proc. wyższa niż przed rokiem. W górę poszła też marża w Hiszpanii. Sporą niespodzianką jest rynek rosyjski, gdzie trudna sytuacja polityczna, osłabiający się rubel i rosnąca inflacja utrudniają prowadzenie biznesu. Tymczasem restauracyjnej spółce udało się mocno zwiększyć przychody i utrzymać marżę EBITDA na zeszłorocznym ponad 10-proc. poziomie. Mimo to zarząd sygnalizuje, że na razie grupa ogranicza inwestycje w Rosji. W tym roku otworzy tam maksymalnie dziesięć lokali. Od kwietnia 2014 r. do końca marca 2015 r. w Rosji powstało 28 placówek i w sumie jest ich teraz 105. Natomiast cały portfel AmRestu obejmuje 818 lokali, w tym 324 w Polsce.
Od początku roku akcje AmRestu zdrożały o 40 proc. Mimo to kurs nadal znajduje się poniżej cen docelowych z ostatnich rekomendacji. BM BGŻ papiery wycenia na 142,42 zł, a Noble Securities na 151 zł.
W I kwartale 2015 r. restauracyjna grupa wypracowała ponad 750 mln zł przychodów wobec 674,1 mln zł rok wcześniej. Z kolei zysk netto poszedł w górę do 27,1 mln zł z 8,5 mln zł przed rokiem.