Voxel International, większościowy udziałowiec giełdowej spółki, posiadający 60,5 proc. głosów, na walnym zgromadzeniu podpisał umowę z PwC Polska, której przedmiotem jest przeprowadzenie strategicznych analiz dla firmy, w tym ewentualnej sprzedaży akcji. Jednym z udziałowców Voxela International jest prezes giełdowej firmy Jacek Liszka. Co to oznacza dla mniejszościowych akcjonariuszy?
Spółka zniknie z GPW?
Według Liszki sprzedaż pakietu akcji Voxela jest jedną z opcji, które na tym etapie rozważa inwestor większościowy.
– Z drugiej strony nie będzie chyba dużym zaskoczeniem, jeśli akcjonariusz wystawi swój pakiet na sprzedaż. Spółka jest bardzo rentowna, działa w jednym z najdynamiczniej rosnących segmentów usług medycznych nie tylko w Polsce, ale też na świecie. Jest też jedną z trzech największych prywatnych sieci diagnostycznych w Polsce, co może mieć szczególne znaczenie dla inwestora branżowego – mówi prezes.
Jak twierdzi, perspektywy rozwoju medycyny komercyjnej znajdują odzwierciedlenie w wysokich wycenach przy przejęciach podmiotów z tego rynku, co może zachęcać do wyjścia ze spółki po ośmiu latach. Inwestorzy zastanawiają się, jak wypłynie to na funkcjonowanie spółki w najbliższym czasie. Zdaniem prezesa ze względu na kilka potencjalnych scenariuszy rozwoju sytuacji trudno jest wydać odpowiedzialną ocenę.
Jacek Liszka zaznacza, że inna sytuacja byłaby w przypadku kupna akcji przez inwestora finansowego, a inna przez branżowego. – Dotyczy to nie tylko wpływu na funkcjonowanie operacyjne firmy, ale także statusu Voxela jako spółki publicznej. Doświadczenie pokazuje, że w przypadku inwestycji przez podmiot branżowy zazwyczaj dochodzi do wycofania firmy z obrotu. To oznaczałoby obowiązek odkupienia akcji przez inwestora nie tylko od akcjonariusza większościowego, ale złożenie jednakowej oferty wszystkim – podkreśla prezes.