W pierwszej połowie 2025 r. na światowym rynku IPO odnotowano 539 debiutów, które przyniosły łącznie 61,4 mld dol. wpływów. Liczba transakcji pozostała na poziomie z roku poprzedniego, a wartość wzrosła – wynika z najnowszego raportu EY. Dominowały trzy rynki: Stany Zjednoczone, Indie i Chiny.
W Centralnej i Południowo-Wschodniej Europie odbyły się 22 debiuty, co stanowiło 44 proc. wszystkich europejskich ofert. W Warszawie błyszczała Diagnostyka – było to jedno z największych i najbardziej udanych IPO w ostatnich latach na GPW.
Czytaj więcej
Już ponad sto firm przeszło z NewConnect na rynek główny. Co najmniej kilkanaście kolejnych ma takie plany. Kto zadebiutuje jeszcze w tym roku?
Jakie trendy widać na rynku IPO
Stany Zjednoczone, ze 109 debiutami w I półroczu, zajęły pierwsze miejsce. Na całą Europę przypadło 50 IPO, co stanowi zaledwie 9 proc. wszystkich transakcji zrealizowanych na świecie w tym okresie. Warto odnotować, że w analogicznym okresie 2024 r. wpływy z Europy stanowiły 27 proc. światowych IPO, podczas gdy w Chinach było to tylko 12 proc. Teraz sytuacja się odwróciła: Chiny zdobyły jedną trzecią globalnych wpływów, a Europa zaledwie 10 proc. (5,9 mld dol.).
– Europejski rynek IPO gwałtownie zareagował na zapowiedzi administracji USA dotyczące podwyższenia ceł, co zmusiło firmy do zmierzenia się z wyższymi dyskontami. Inwestorzy stali się bardziej selektywni. Konflikty zbrojne, w tym wojna w Ukrainie i konflikt na Bliskim Wschodzie dodatkowo zwiększyły presję na rynki energii i oczekiwania inflacyjne – komentuje Anna Zaremba, partnerka EY.