PKP Cargo stawia na rozwój poza Polską

Do 2020 r. grupa chce o kilkadziesiąt procent zwiększyć przewozy. Cel ten zamierza osiągnąć głównie poprzez rozwój na rynkach zagranicznych.

Aktualizacja: 29.10.2015 06:44 Publikacja: 29.10.2015 05:00

PKP Cargo stawia na rozwój poza Polską

Foto: GG Parkiet

Zarząd i rada nadzorcza PKP Cargo przyjęły strategię rozwoju na lata 2016–2020. Jej głównym celem jest m.in. utrzymanie pozycji lidera na rynku kolejowych przewozów w Polsce. Kolejne cele to kompleksowa obsługa międzynarodowego ruchu towarowego odbywającego się przez terytorium naszego kraju i zdobycie pozycji wiodącego operatora intermodalnego (przewoźnika kontenerów) w Europie Środkowo-Wschodniej.

Aby to osiągnąć, grupa duży nacisk położy na rozwój usług międzynarodowych i poszerzenie oferty o produkty umożliwiające obsługę całego łańcucha logistycznego. Innymi słowy, chce mieć kompetencje, dzięki którym będzie mogła przyjąć ładunek od zleceniodawcy i dostarczyć do finalnego odbiorcy. Z tego powodu konieczne będzie m.in. uzupełnienie oferty grupy o przewozy drogowe realizowane na tzw. ostatniej mili.

Zagraniczna ekspansja

– Przed nami przełomowe lata dla transportu kolejowego. Z jednej strony ogromne inwestycje infrastrukturalne poprawią warunki funkcjonowania, z drugiej – spadający popyt na węgiel oznacza konieczność poszukiwania przychodów w nowych segmentach rynku oraz w obsłudze całego łańcucha logistycznego – mówi Adam Purwin, prezes PKP Cargo. Dodaje, że spółka planuje poszerzać geograficzny zasięg działania, głównie w kierunku południowym. Na trasie Bałtyk–Adriatyk zamierza mocno współpracować z chorwackim przewoźnikiem kolejowym HZ Cargo. Z kolei dzięki firmie zależnej Pol-Rail (joint-venture z włoskim narodowym przewoźnikiem Trenitalia) zaoferuje swoje usługi również na Półwyspie Apenińskim. Spółka będzie też rozwijać działalność na kierunku Wschód–Zachód.

Purwin zauważa, że obecnie wymiana handlowa Polski z Niemcami, naszym głównym partnerem gospodarczym, jest obsługiwana przez kolej w zaledwie 11 proc. Tymczasem wymiana handlowa Niemiec z Czechami to aż 22 proc. Przekonuje, że grupa ma możliwości i szanse, aby zwiększyć udział kolei w wymianie polsko-niemieckiej. Duży nacisk położony zostanie też na rozwój tzw. Nowego Jedwabnego Szlaku, którym będą przewożone koleją ładunki pomiędzy Chinami a Unią Europejską.

– Dziś jesteśmy dużym przewoźnikiem, ale nasz rozmiar jest ściśle związany z wielkością polskiego rynku. Chcemy wyjść poza Polskę, realizować znacznie więcej połączeń transgranicznych i w całości poza granicami kraju – twierdzi Purwin.

Duże zwyżki

Efektem wdrożenia nowej strategii ma być 33-proc. wzrost ogółem wykonanej pracy przewozowej, czyli wolumenu przetransportowanych ładunków pomnożonego przez długość pokonanej drogi. W 2020 r. ma ona sięgnąć około 40 mld tkm (tonokilometry). Szczególnie mocno powinna wzrosnąć praca przewozowa poza Polską. W ubiegłym roku jej udział w ogółem wykonanej przez PKP Cargo pracy przewozowej wynosił 2 proc. W 2020 r. ma już sięgać 22 proc.

Kolejowa spółka chce o 80 proc., czyli do 3,3 mld tkm, zwiększyć przewozy intermodalne. Z drugiej strony szacuje, że z 55 do 40 proc. spadnie łączny udział węgla i kruszyw w ogółem wykonywanej pracy przewozowej.

Powyższe cele zarząd firmy chce przede wszystkim zrealizować poprzez rozwój organiczny. Analizuje też potencjalne akwizycje, ale ich skala raczej nie będzie istotna. Mocno wzrosną za to wydatki na różne rozwiązania informatyczne. Spółka w ciągu najbliższych pięciu lat zamierza wydać na ten cel 125 mln zł.

Brak prognoz finansowych

Według Piotra Nawrockiego, dyrektora działu analiz w Vestor DM, przedstawiona przez PKP Cargo strategia nie jest przełomowa. – Zarząd już wcześniej informował o konieczności mocniejszego wyjścia grupy na rynki zagraniczne, co jest związane z tym, że możliwości rozwoju w Polsce są istotnie ograniczone. Co więcej, wiele w naszym kraju zależy nie tyle od samego PKP Cargo, ile od czynników strukturalnych niezależnych od PKP Cargo, jak np. polityka państwa w zakresie konwersji jak największych wolumenów towarów z dróg na kolej czy rozwój transportu intermodalnego – twierdzi Nawrocki.

Jego zdaniem w nowej strategii za mało jest szczegółów. Przede wszystkim nie do końca wiadomo, przy użyciu jakich narzędzi będzie realizowana i ile jej realizacja będzie kosztować. – Zapewne nie wie tego sam zarząd, ponieważ wydaje mi się, że bardzo ważnym ogniwem realizacji tej strategii będą akwizycje. Przydałaby się też prognoza wyników finansowych lub chociażby niektórych wskaźników finansowych, które w najbliższych latach chce osiągnąć zarząd – zauważa Nawrocki. Zwraca też uwagę, że nie wiadomo, czy w zaistniałej po wyborach parlamentarnych sytuacji politycznej zarząd w obecnym składzie otrzyma szanse na realizację przedstawionej strategii.

[email protected]

Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?
Firmy
Kernel wygrywa z akcjonariuszami mniejszościowymi. Mamy komentarz KNF