Zarząd i rada nadzorcza PKP Cargo przyjęły strategię rozwoju na lata 2016–2020. Jej głównym celem jest m.in. utrzymanie pozycji lidera na rynku kolejowych przewozów w Polsce. Kolejne cele to kompleksowa obsługa międzynarodowego ruchu towarowego odbywającego się przez terytorium naszego kraju i zdobycie pozycji wiodącego operatora intermodalnego (przewoźnika kontenerów) w Europie Środkowo-Wschodniej.
Aby to osiągnąć, grupa duży nacisk położy na rozwój usług międzynarodowych i poszerzenie oferty o produkty umożliwiające obsługę całego łańcucha logistycznego. Innymi słowy, chce mieć kompetencje, dzięki którym będzie mogła przyjąć ładunek od zleceniodawcy i dostarczyć do finalnego odbiorcy. Z tego powodu konieczne będzie m.in. uzupełnienie oferty grupy o przewozy drogowe realizowane na tzw. ostatniej mili.
Zagraniczna ekspansja
– Przed nami przełomowe lata dla transportu kolejowego. Z jednej strony ogromne inwestycje infrastrukturalne poprawią warunki funkcjonowania, z drugiej – spadający popyt na węgiel oznacza konieczność poszukiwania przychodów w nowych segmentach rynku oraz w obsłudze całego łańcucha logistycznego – mówi Adam Purwin, prezes PKP Cargo. Dodaje, że spółka planuje poszerzać geograficzny zasięg działania, głównie w kierunku południowym. Na trasie Bałtyk–Adriatyk zamierza mocno współpracować z chorwackim przewoźnikiem kolejowym HZ Cargo. Z kolei dzięki firmie zależnej Pol-Rail (joint-venture z włoskim narodowym przewoźnikiem Trenitalia) zaoferuje swoje usługi również na Półwyspie Apenińskim. Spółka będzie też rozwijać działalność na kierunku Wschód–Zachód.
Purwin zauważa, że obecnie wymiana handlowa Polski z Niemcami, naszym głównym partnerem gospodarczym, jest obsługiwana przez kolej w zaledwie 11 proc. Tymczasem wymiana handlowa Niemiec z Czechami to aż 22 proc. Przekonuje, że grupa ma możliwości i szanse, aby zwiększyć udział kolei w wymianie polsko-niemieckiej. Duży nacisk położony zostanie też na rozwój tzw. Nowego Jedwabnego Szlaku, którym będą przewożone koleją ładunki pomiędzy Chinami a Unią Europejską.
– Dziś jesteśmy dużym przewoźnikiem, ale nasz rozmiar jest ściśle związany z wielkością polskiego rynku. Chcemy wyjść poza Polskę, realizować znacznie więcej połączeń transgranicznych i w całości poza granicami kraju – twierdzi Purwin.