Na 3,5 zł zarząd Cersanitu ustalił cenę emisyjną 54,1 mln akcji serii H oferowanych dotychczasowym akcjonariuszom. To nieco mniej, niż można było oczekiwać na podstawie danych opublikowanych w prospekcie, z których wynikało, że wyniesie ona 3,6 zł. - W stosunku do obecnego kursu walorów na GPW wynoszącego około 4 zł nie jest to duże dyskonto – powiedział „Parkietowi" Robert Maj, analityk KBC Securities.
- Poza tym przypada na wyjątkowo trudny okres dla wszystkich podmiotów zabiegających o pieniądze z rynku pierwotnego. Ze względu na wsparcie Michała Sołowowa, powinna jednak dojść do skutku, chociaż zapewne nie wszyscy akcjonariusze zechcą zrealizować swoje prawa poboru – uważa z kolei „Parkietowi" Krzysztof Pado, analityk Domu Maklerskiego BDM.
Cersanit z emisji akcji chce uzyskać 195 mln zł. Pozyskane z emisji pieniądze planuje przeznaczyć na zasilenie kapitału obrotowego oraz rozszerzenie skali działalności na rynkach zagranicznych.
- Cele emisji dotyczące zasilenia kapitału obrotowego oceniam pozytywnie, gdyż dzięki temu grupa poprawi płynność finansową. Z kolei planowane rozszerzenie działalności na rynkach zagranicznych może nie przynieść zamierzonych skutków – twierdzi Pado. Jego zdaniem trzeba pamiętać, że w Europie istnieje duże prawdopodobieństwo wystąpienia recesji, co niewątpliwe miałoby negatywny wpływ na sprzedaż i marże uzyskiwane przez Cersanit.
Nieco innego zdania jest analityk KBC Securities. - Spółka zapowiedziała, że część pozyskanych pieniędzy przeznaczy na inwestycje w krajach Europy Wschodniej. To dobry kierunek rozwoju, gdyż marże tam uzyskiwane są wyższe, niż w Polsce, czy innych krajach Starego Kontynentu – informuje Maj. Jego zdaniem za naszą wschodnią granicą panuje mniejsza konkurencja. Mimo że Cersanit zapowiedział tam jedynie inwestycje w rozwój sieci sprzedaży i współpracę z producentem wyrobów ceramiki sanitarnej w Rosji, to nie wyklucza, iż będzie tam wybudowany nowy zakład lub nastąpi przejęcie.