W jego ramach powstanie około 200 mieszkań. W kolejnym kwartale po rozpoczęciu jego realizacji będziemy chcieli ruszyć z następnym etapem, który będzie już trochę większy. Ostateczny harmonogram będzie jednak zależał od popytu, niestety ściśle związanego ze zdolnością finansową naszych klientów. Aby nadać sprzedaży odpowiedniego tempa, planujemy na pierwszą pulę mieszkań zaproponować na tyle atrakcyjną cenę, aby już po kilku latach właściciele mogli odczuć wyraźny wzrost wartości nabytego lokalu.
Jakie jeszcze projekty ruszą w tym roku?
Według ostatnich obliczeń GUS pierwsza trójka miast o największych zarobkach w Polsce to kolejno Katowice, Warszawa, Gdańsk. Ten wynik pokazuje, że nasza decyzja o dywersyfikacji geograficznej oferty była słuszna. Chcemy się rozwijać nie tylko w stolicy. Warszawa nadal jest rynkiem o dużym, ale ograniczonym potencjale. Liczymy na rozwój pozostałych ośrodków miejskich i budujemy świadomość marki J.W. Construction wśród ich mieszkańców. W najbliższym czasie chcemy wystartować z budową około 600 mieszkań na Osiedlu Tysiąclecia w Katowicach. Pod koniec lub na przełomie roku w tym samym mieście na osiedlu Uroczysko uruchomimy projekt na około 300 mieszkań. Ponadto planujemy rozpoczęcie trzech projektów w Gdyni na około 550 lokali. Otrzymaliśmy już prawomocne pozwolenie na budowę blisko 200 mieszkań w Poznaniu, zastanawiamy się jednak nad przeprojektowaniem poszczególnych lokali. To może opóźnić termin rozpoczęcia realizacji.
Analitycy często wytykali J.W. Construction opóźnienia w rozpoczynaniu nowych projektów, co było spowodowane m.in. wysokim, w ich ocenie, zadłużeniem spółki. Czy kwestie finansowania inwestycji mogą spowodować kolejne przesunięcia?
Opóźnienia nowych projektów w żaden sposób nie wiązały się z zadłużeniem. Jeśli przekładaliśmy start jakiejś inwestycji, wynikało to z marazmu polskiej biurokracji i oczekiwania na odpowiednie pozwolenia. Nasze zadłużenie nie stanowi nawet jednej trzeciej tego, co jeszcze jakiś czas temu. Dlatego możliwości pozyskiwania kredytów na pewno nie będą stanowiły problemu. W I?kwartale 2012 r., w czasie kiedy media rozpisywały się o trudnościach w pozyskiwaniu finansowania, my otrzymaliśmy kredyty o wartości około 50 mln zł. Terminy rozpoczynania kolejnych projektów będą zależały jedynie od uzyskiwania pozwoleń na budowę i oceny bieżącego popytu.
Czy w finansowaniu inwestycji zamierzacie posiłkować się obligacjami?