Entuzjazm wokół rozwoju sztucznej inteligencji utrzymuje się na wysokim poziomie, a ostatnie raporty kwartalne największych spółek technologicznych wskazują, że ten trend pozostaje silny. Firmy zwiększają nakłady inwestycyjne na infrastrukturę AI, a w komentarzach zarządy często podkreślają, że popyt wciąż przewyższa możliwości podaży.
Dane pokazują wzrost liczby użytkowników korzystających z rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji. Satya Nadella, CEO Microsoftu szacuje, że z funkcji AI w produktach spółki korzysta już ponad 800 milionów użytkowników miesięcznie. Implementacje AI przynoszą skrócenie procesów, obniżenie kosztów oraz lepsze wykorzystanie zasobów danych, co przekłada się na realne korzyści biznesowe.
Pojawiają się oczywiście pytania o możliwe spowolnienie dynamiki wzrostu czy ryzyko przegrzania rynku. Porównania do okresu bańki internetowej z przełomu wieków są naturalne, jednak obecna sytuacja istotnie różni się pod bardzo wieloma względami. Badanie Banku Rozrachunków Międzynarodowych (BIS) wykazało, że w latach 1993-2001 rentowność spółek technologicznych mierzona wskaźnikiem ROA malała z około 25 proc. na początku tego okresu, do ledwo 5 proc. na jego końcu. W latach 2015-2023 ten sam wskaźnik utrzymywał trend wzrostowy. Obecne inwestycje w AI są więc w dużym stopniu wspierane przez wysoką rentowność i dopracowane modele biznesowe spółek przeznaczających na inwestycje w centra danych największe kwoty.
Warto podkreślić, że największe wzrosty kursów w ostatnich miesiącach notują globalni liderzy o ugruntowanej pozycji, bardzo dobrych modelach biznesowych i wysokich marżach. Nie jest to więc hossa oparta głównie na młodych, nierentownych spółkach o krótkiej historii działalności, lecz na podmiotach generujących znaczące zyski i reinwestujących je w rozwój technologii.
Zarządy firm sygnalizują, że priorytetem pozostaje rozbudowa mocy obliczeniowych i infrastruktury chmurowej, aby sprostać rosnącym potrzebom klientów. Prognozy wydatków inwestycyjnych na najbliższe kwartały i kolejny rok są podnoszone, a te nakłady mają charakter strategiczny – służą umocnieniu pozycji na rynku, który stopniowo może wchodzić w etap szerokiej komercjalizacji.