Kolejny trudny rok dla firm budowlanych

Branża nadal stoi przed poważnymi wyzwaniami, a marże firm są pod presją. Niewykluczone, że końcówka roku przyniesie poprawę.

Publikacja: 16.01.2019 05:10

Kolejny trudny rok dla firm budowlanych

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Od września indeks WIG-budownictwo porusza się w trendzie bocznym, po wcześniejszym długotrwałym spadku wywołanym obawami inwestorów o wyniki spółek w obliczu wysokich kosztów wykonawstwa. Notowania poruszają się w takt kursu Budimeksu – spółki z 31-proc. udziałem w indeksie.

Budimex jako pierwsza firma z branży podał wstępne wyniki za 2018 r. W samym IV kwartale skonsolidowany zysk netto wyniósł 75 mln zł, o 41 proc. mniej niż rok wcześniej. Część budowlana zanotowała spadek o 57 proc., do 50 mln zł. Po trzech kwartałach Budimex miał 230,7 mln zł skonsolidowanego zysku netto, o 32 proc. mniej rok do roku. Pogorszenie wyniku zarząd tłumaczy niemożliwym do przewidzenia wzrostem cen materiałów i usług oraz brakiem realnej waloryzacji cen w kontraktach długoterminowych. Budimex zaangażowany jest m.in. w budowę autostrad i linii kolejowych.

Jakie perspektywy?

– Budimex, według wstępnych danych, zanotował w IV kwartale 2018 r. znacząco gorsze wyniki finansowe, ponieważ o ile w końcówce 2017 r. uzyskiwał marże rzędu 11 proc., o tyle w ubiegłym roku już jednocyfrowe – komentuje Krzysztof Pado, analityk DM BDM.

Zdaniem eksperta przed całą branżą kolejny niełatwy rok. – Wydaje się, że przynajmniej w I półroczu rentowność firm będzie nadal pod presją. Mamy presję na wynagrodzenia, brakuje rąk do pracy. Strona publiczna zaproponowała waloryzację kontraktów, ale dotyczą one tylko nowych umów zawieranych z GDDKiA i PKP PLK. Realnie niewiele się zmieni, jeśli chodzi o waloryzację kosztów w kontraktach. Mogą się zdarzyć sytuacje, że generalni wykonawcy będą schodzić z placów budów, bo zapłata kary umownej będzie mniejszym obciążeniem – mówi Pado.

Pewne szanse pojawiają się w perspektywie końcówki roku, bo spodziewane spowolnienie gospodarcze na świecie może przełożyć się na spadki cen surowców – a więc i materiałów budowlanych. Z drugiej strony czynnikiem ryzyka są koszty energii w Polsce. Firmy powinny też zapełniać portfele – GDDKiA zapowiedziała kolejne inwestycje w 2019 r., uaktywnić powinny się też PKP PLK, jeśli chcą zrealizować swój program – w ub.r. duża część przetargów była odwoływana, bo ceny w ofertach przewyższały budżety.

– Teoretycznie spółki, które bazują na kontraktach od prywatnych zamawiających, o krótszym terminie realizacji, powinny sobie radzić lepiej, ale i one nie uciekną przed problemem braku rąk do pracy – podkreśla Pado.

Zdaniem analityka z oceną poszczególnych przedsiębiorstw warto poczekać do publikacji sprawozdań rocznych zbadanych przez biegłych rewidentów.

– Rok 2018 był trudny, pytanie, czy nie pojawią się jakieś odpisy – wskazuje Pado.

Częściowa ulga

Foto: GG Parkiet

Strona publiczna stara się wesprzeć branżę i jednak partycypować we wzroście kosztów wykonawstwa. Na razie stanęło na tym, że w nowych umowach będzie stosowany mechanizm zaproponowany na początku stycznia przez GDDKiA i PKP PLK. Podmioty te zaproponowały, by waloryzacja kontraktów odbywała się co miesiąc i była rozliczana na podstawie wykonanych robót, w oparciu o koszyki uwzględniające m.in. ceny materiałów, poziom płac i inflację. Waloryzacja nie mogłaby przekroczyć 5 proc. wartości kontraktu. Branża kwestionuje limit i zaznacza, że proponowany model koszyka pozwala na waloryzację tylko 50 proc. pozycji kosztów w kontraktach.

Budownictwo
Nowe technologie wspierają mury
Budownictwo
Budownictwu potrzeba prewencji
Budownictwo
Ekspresowe walne zgromadzenie GTC. Dywidendy nie będzie
Budownictwo
Jak Archicom wykorzysta pieniądze ze sprzedaży biurowca?
Budownictwo
Deweloperzy nie biją się już o pozwolenia, ale mają dużą nadwyżkę z poprzednich lat
Budownictwo
Polski kapitał przejął biurowiec od Archicomu