W pierwszej linii znalazł się Haitong Bank, który odgrywał najważniejszą rolę przy IPO. To właśnie ta firma pełniła rolę oferującego, globalnego koordynatora, a także współprowadzącego księgę popytu (w tej roli był także mBank, Mercurius DM, Pekao IB, Raiffeisen Centrobank, Trigon DM, Wood & Company, a współmenedżerem oferty był Vestor DM).
Tobiasz Bury, prezes grupy Idea Banku
Haitong nie chce komentować tego, co się dzieje z GetBackiem, zasłaniać się zasadami compliance.
Akcje to jednak tylko jeden aspekt sprawy. Jeszcze większe wątpliwości pojawiają się przy obligacjach. W tym momencie, z racji braku raportu spółki za 2017 r., trudno powiedzieć, jaką dokładną wartość miały emisje przeprowadzone przez GetBack, ale można szacować, że chodzi nawet o około 2 mld zł (większość to oferty prywatne). Jak wynika z informacji naszych czytelników, szczególną aktywnością przy sprzedaży obligacji GetBacku z emisji prywatnych wykazały się m.in. Idea Bank i należący do niej Lion's Bank. Na jaką kwotę instytucje te sprzedały papiery GetBacku, nie wiadomo. „Pozyskując wiedzę na temat spółki GetBack z powszechnie dostępnych źródeł, w szczególności na podstawie raportów bieżących i okresowych spółki, Idea Bank umożliwiał swoim klientom objęcie obligacji spółki GetBack, oferowanych przez niepowiązany dom maklerski. Publikowane przez spółkę GetBack dane finansowe, pozytywne opinie zewnętrznych analityków oraz wysokie oceny agencji ratingowych nie stanowiły przesłanek do wcześniejszego zaprzestania dystrybucji obligacji korporacyjnych GetBack. Obecnie z uwagą obserwujemy sytuację wokół GetBack i oczekujemy na rezultaty prac nowego zarządu w kierunku stabilizacji sytuacji GetBack" – brzmi oświadczenie Idea Banku. Instytucją aktywnie działającą przy oferowaniu obligacji GetBacku był Polski Dom Maklerski. Jak dowiadujemy się ze strony internetowej, do lipca 2017 r. broker brał udział w niepublicznych ofertach obligacji na kwotę 281 mln zł. Inwestorzy indywidualni, zaniepokojeni doniesieniami na temat GetBacku, zasięgają rady w PDM, czy jest szansa na to, że obligacje spółki zostaną wykupione w terminie. Broker bezradnie rozkłada ręce. – W przypadku spółki GetBack, jak i każdego innego emitenta, zawsze zachodzi potencjalne ryzyko utraty części lub całości zainwestowanego kapitału. Co do zasady każda inwestycja wiąże się z ryzykiem. Obecnie nie możemy zaproponować żadnej możliwości wyjścia z inwestycji. Prosimy niezależnie od wszystkiego obserwować informacje ze spółki na jej stronie – brzmiała odpowiedź PDM, jaką dostaliśmy od jednego z czytelników. Do zamknięcia tego wydania nie otrzymaliśmy odpowiedzi od prezesa PDM Szczepana Dunina-Michałowskiego na temat zaistniałej sytuacji.
, Szczepan Dunin-Michałowski, prezes Polskiego Domu Maklerskiego