Ostatnie miesiące nie były zbyt udane dla posiadaczy akcji Synektika, który jeszcze nie tak dawno błyszczał na rynku będąc jedną z najszybciej drożejących spółek na GPW. Notowaniom ciążyły obawy związane z wejściem na polski rynek chińskiego gracza. Meden-Inmed, polski dystrybutor chińskiej firmy Edge Medical, w czerwcu podpisał kontrakt na sprzedaż pierwszego robota chirurgicznego MP1000 pochodzącego z Chin, który trafi do polskiego szpitala. Pochodzący z Chin system robotyczny ma być tańszy niż da Vinci, którego wyłącznym dystrybutorem m.in. na Polskę jest Synektik. Pojawiły się obawy, czy to nie zagrozi silnej pozycji Synektika na rodzimym rynku.

Chiński robot nie zagrozi Synektikowi

Zdaniem Łukasza Kosiarskiego, analityka Ipopemy, są one przesadzone. – Synektik ma w ofercie najlepszy i najbardziej sprawdzony system robotyczny, chińska konkurencja, podobnie jak do tej pory roboty Hugo i Versius, może zdobyć pojedynczych klientów szczególnie wrażliwych na cenę, ale nie zakładamy, żeby sprzęt Intuitive tracił rynek w dłuższym terminie, tym bardziej że wkrótce w Europie debiutuje nowa generacja da Vinci 5 – wskazuje. Podkreśla, że perspektywy biznesu Synektika nadal są bardzo dobre, a potwierdzeniem solidnej formy mają być wyniki za III kwartał roku obr. 2024/25 (okres od kwietnia do czerwca), które inwestorzy poznają jeszcze w tym tygodniu. Z jego prognoz wynika, że spółka utrzyma dwucyfrowe tempo poprawy przychodów i zysków. – Zakładamy, że będzie to udany kwartał dla Synektika, w którym wypracuje  19 proc wzrostu przychodów r./r. i 22 proc wzrostu EBITDA. Przy złożeniu sprzedaży pięciu systemów robotycznych da Vinci w ciągu kwartału (tyle samo, co rok wcześniej) wzrost powinien wynikać z wyższych przychodów powtarzalnych (m.in. dostawy materiałów do operacji z użyciem robotyki) – wyjaśnia.  Jeszcze efektowniejszej poprawy wyników spodziewa się Anna Tobiasz, analityk DM BDM. – Na poziomie grupy szacujemy wzrost przychodów do 157,1 mln zł, co daje wzrost r./r. o blisko 27 proc. – Zwracamy uwagę na wzrost udziału przychodów powtarzalnych, co jest naturalną konsekwencją zwiększenia bazy zainstalowanych systemów oraz średniej liczby zabiegów przeprowadzanych przy pomocy jednego systemu. W naszej ocenie, w analizowanym okresie spółka powinna utrzymać rentowność EBITDA z działalności kontynuowanej z poprzedniego kwartału na poziomie 25,5 proc, co przełoży się na 40,1 mln zł wyniku EBITDA, natomiast biorąc pod uwagę wynik łącznie z kardioznacznikiem, szacujemy 34,5 mln zł – zakłada.

Zanosi się na rekordowy kwartał Synektika

W ocenie Kosiarskiego zapowiadane przez spółkę kontrakty sprzętowe finansowane z KPO będą widoczne dopiero w kolejnym kwartale, który w jego ocenie dzięki temu może być rekordowym kwartałem w historii spółki pod względem przychodów i wyników. – Efekt KPO powinien być widoczny jeszcze w kolejnym roku obrotowym, więc przed spółką bardzo dobre perspektywy na najbliższe kwartały – ocenia analityk.