Echem piątkowego odczytu z amerykańskiego rynku pracy, połączonego z rewizją danych wcześniejszych, są skokowe podbicie szans (do okolic 93 proc.) na cięcia stóp procentowych przez Rezerwę Federalną we wrześniu oraz dymisje w urzędzie statystycznym, gdzie prezydent Donald Trump określił dane jako „ustawione”.

Co ciekawe, pomimo wzrostu oczekiwań na luzowanie polityki w Stanach Zjednoczonych to USD ponownie się umacnia. Częściowo jest to najpewniej pochodną wcześniejszych, lewarowanych pozycji krótkich na amerykańskiej walucie, co sugerowały raporty CFTC czy ankiety Bank of America. W konsekwencji zamykanie tych „zakładów” podbija popyt na dolara.

Same nastroje na rynkach wydają się być relatywnie dobre, wspierane przez sezon wynikowy na Wall Street. Zamieszanie związane z polityką handlową USA chwilowo zostało zepchnięte na dalszy plan. Zarówno Wielka Brytania , jak i Unia Europejska sugerują jednak dalsze prace nad wyłączeniami z ceł i taryf, a efektem będzie najpewniej podbicie zmienności na poszczególnych aktywach (jak niedawno miedzi na COMEX).

Lokalnie złoty wszedł w fazę korekty, głównie na USD/PLN reagując na cofnięcie eurodolara. W dalszym ciągu obowiązującym scenariuszem jest kontynuowanie luzowania polityki we wrześniu. W przypadku warszawskiej giełdy obserwujemy swoistą alergię na poziom 3000 pkt w przypadku WIG20, co sprowadziło handel 150 pkt niżej.