Ci, którzy liczyli na większe emocje o poranku na rynku walutowym muszą obejść się smakiem. Poranne godziny nie przyniosły bowiem większych ruchów. Stabilnie zachowuje się dolar, a wraz z nim także i złoty. Para EUR/USD po godz. 9 była w okolicach 1,157 czyli takich samych, jak wczoraj wieczorem. Z kolei USD/PLN było tuż poniżej 3,70 co również jest wartością, którą widzieliśmy we wtorek. Euro było wyceniane na niecałe 4,28 zł zaś frank szwajcarskie kosztował 4,57 zł. -  Początek nowego tygodnia handlu na rynkach nie przyniósł większych zmian. Pewnym echem odbiły się publikacje usługowych indeksów PMI, w tym tego dla USA, gdzie inwestorzy doszukiwali się negatywnego wpływu cel Trumpa. Na rynku PLN obserwujemy lekka korektę wyceny złotego, gdzie do podbicia USD/PLN dołącza test górnego ograniczenia kanału na EUR/PLN. Potwierdzeniem scenariusza korekty byłoby naruszenie poziomów 4,29-4,3 zł - wskazuje Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ.

To będzie spokojny dzień złotego?

Kalendarz makroekonomiczny jest dzisiaj typowo wakacyjny i ciężko doszukać się w nim publikacji, które faktycznie mogłby doprowadzić do większej zmienności na rynku.  - Dziś w centrum uwagi znajdą się dane z Europy – sprzedaż detaliczna w strefie euro i zamówienia w niemieckim przemyśle. W ich tle będą dane z regionu Europy Środkowo – Wschodniej (sprzedaż detaliczna z Rumunii i Węgier) oraz produkcja przemysłowa (z Czech i Węgier). W kraju głównym wydarzeniem jest dziś zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta – wyliczają ekonomiści PKO BP.