Środowy poranek przyniósł nieśmiałe wzrosty na GPW. Po dwóch godzinach od rozpoczęcia notowań indeks WIG20 zyskiwał na wartości około 0,5 proc. Może nie jest to jakiś imponujący wynik, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Zachowanie naszego rynku też wpisuje się w to, co obserwujemy na innych europejskich parkietach. Tam również od początku dnia obserwujemy niewielkie wzrosty.
Bohaterem początku dnia na GPW jest Żabka. Jej akcje przed godz. 11 zyskiwały na wartości prawie 9 proc. To pokłosie zaskakująco dobrych wyników finansowych. Firma zapowiedziała także przyspieszenie w drugiej połowie roku i dalszą ekspansję.
Czytaj więcej
Żabka pokazała zyski wyższe od oczekiwań. Zapowiada udane drugie półrocze i przyspieszenie ekspansji. Kurs akcji rośnie.
Rozterki Wall Street
Spadki zagościły za to wczoraj na Wall Street. S&P 500 spadł 0,6 proc., zaś Nasdaq stracił 0,9 proc. – Wall Street zamknęło się wczoraj stratami po słabszym niż oczekiwano odczycie ISM dla usług, który wykazał nasilające się presje cenowe. Wyjątkiem był indeks małych spółek Russell 2000 – wskazują analitycy XTB. Słabszy odczyt ISM to niejedyne zmartwienie rynkowe. – Prezydent Trump ma do końca tego tygodnia nominować nowego członka Rady Gubernatorów Fed na miejsce Adriany Kugler, która złożyła dymisję w ubiegłym tygodniu, powołując się na kwestie osobiste. Trump ma zdecydować, czy nowy członek wejdzie w skład Rady na stałe czy też zastąpi Kugler do końca jej mandatu. Mandat Kugler wygasa w styczniu. Dodatkowo cła na farmaceutyki i półprzewodniki mają zostać zapowiedziane w ciągu “mniej więcej jednego tygodnia”, powiedział Trump w CNBC – podkreślają eksperci XTB.
Zazieleniło się za to na rynkach azjatyckich. Nikkei225 zyskał na wartości 0,6 proc. Wzrosty, chociaż niewielkie, zanotował także Hang Seng czy też Shanghai Composite.