Ważniejsze niż zwykle dane o inflacji

Wtorkowe cofnięcie na rynku obligacji skarbowych dało chwilę oddechu spółkom technologicznym, które do wczoraj spadły o 11% od lutowego szczytu. Nasdaq odbił o 4%, ale dziś impet wzrostowy nieco przygasł, a rynek oczekuje na godzinę 14:30, kiedy to publikowane będą lutowe dane o inflacji w USA.

Publikacja: 10.03.2021 11:04

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A

Foto: materiały prasowe

Mediana prognoz rynkowych w przypadku odczytu bazowego zakłada wzrost inflacji o 0.2% m/m. Styczniowe dane zaskoczyły in minus jeśli chodzi o dynamikę cen, która wyniosła jedynie 0.0% m/m. Jeśli i tym razem sytuacja powtórzy się, wówczas obawy o nadmierne przyspieszenie dynamiki cen odsuną się w czasie, co powinno dać kolejne tchnienie spółkom z sektora technologicznego. Jeśli jednak dane nieoczekiwanie zaskoczą w górę, wówczas rentowności mogą wyjść na nowe maksima, co z kolei będzie ciężyć ryzykownym aktywom. Kwestia rentowności na obecną chwilę pozostaje kluczowym czynnikiem dla rynków i do publikacji danych może utrzymywać się atmosfera wyczekiwania. Spółki przemysłowe cały czas radzą sobie jednak dobrze, a niemiecki Dax na początku środowych godzin handlu atakuje nowy szczyt.

Na rynku ropy naftowej trwa korekta, a baryłka WTI spada poniżej 64 USD. Wczorajszy raport API, który wskazał na wzrost stanów magazynowych ropy o blisko 13 mln baryłek przeszedł bez echa, co oczywiście było jeszcze wynikiem zaburzeń związanych z atakiem zimy. Po dzisiejszych oficjalnych danych Departamentu Energii też nie powinniśmy spodziewać się większej reakcji. Cofnięcie rentowności i korekta na rynku dolara amerykańskiego dała możliwość powrotu złota powyżej 1700. Żółty metal na południe spychany jest jednak sukcesywnie przez oczekiwania na zakończenie pandemii i jak na razie nikt nie patrzy na niego jako zabezpieczenie przed inflacją.

Sytuację na rynku walutowym rozgrywać będą dziś również dane o inflacji w USA. Kurs EURUSD jak na razie podchodzi pod 1.19. W gronie G10 negatywnie wyróżniają się notowania dolara australijskiego po gołębich komentarzach ze strony szefa RBA, który podkreślił, że rynkowe oczekiwania na rozpoczęcie cyklu podwyżek stóp w przyszłym roku są przesadzone. Dziś decyzja Banku Kanady. Ten podobnie jak inne banki centralne będzie musiał komunikować, że normalizacja polityki monetarnej nie jest jeszcze w ogóle brana pod uwagę i minie wiele czasu zanim to się stanie. Odnotowanie jednak wyższych cen ropy czy poprawiających się perspektyw gospodarczych generuje ryzyka w górę dla CADa.

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.

Foto: mbank

Waluty
Słabość dolara wspiera metale szlachetne. Jak długo może jeszcze potrwać?
Waluty
Korona norweska ostatni raz była tak mocna prawie dwa lata temu
Waluty
Adam Glapiński wciąż pozostaje sprzymierzeńcem złotego
Waluty
Inwestorzy łaskawszym okiem spojrzeli na dolara. Na jak długo?
Waluty
Na ile złoty zdyskontował już obniżkę stóp procentowych?
Waluty
Dolar australijski wsparty wynikami wyborów, ale i nie tylko