Reklama

Na ten moment nie ma powodów, by martwić się o złotego i giełdę

Nerwowe reakcje inwestorów są coraz łagodniejsze. Zagraniczny kapitał uważa, że w Polsce musiałoby wydarzyć się coś naprawdę „dużego” by zmieniło się nastawienie do polskich aktywów – mówi Marek Rogalski, analityk walutowy DM BOŚ.

Publikacja: 23.12.2025 06:00

Gościem Przemysława Tychmanowicza był Marek Rogalski, analityk walutowy DM BOŚ.

Gościem Przemysława Tychmanowicza był Marek Rogalski, analityk walutowy DM BOŚ.

Foto: Fot. parkiet TV

W 2025 r. mieliśmy bardzo mocną polską giełdę, ale też i silnego złotego, głównie w relacji do dolara. To efekt słabości samego dolara czy jednak złoty faktycznie był tak silny?

Gdybyśmy mieli sytuację, w której złoty byłby silny tylko do dolara, to wtedy można byłoby faktycznie powiedzieć, że jest to pochodna przede wszystkim słabego dolara. Tak jednak nie jest. Jak spojrzymy na inne pary walutowe to zobaczymy, że EUR/PLN też jest nisko. To pokazuje, że złoty w tym roku faktycznie jest silny, a polskie aktywa są interesujące dla inwestorów zagranicznych, a to z kolei jest odzwierciedleniem tego, co widzimy w gospodarce, która pozostaje mocna.

Reklama
Reklama

Czyli złoty broni się argumentami makroekonomicznymi?

Tak, a dodatkowo broni się realnym poziomem stóp procentowych. Może się wydawać, że skoro RPP sześć razy obniżyła stopy procentowe to powinno to działać na niekorzyść złotego. Trzeba jednak patrzeć na stopy realne, czyli stopy procentowe przy uwzględnieniu inflacji. Dopóki realne stopy procentowe będą względnie wysoko, to waluta powinna pozostawać silna.

Silny złoty i mocna giełda. Czy to waluta wysyła pierwszy sygnał i nadaje ton giełdzie, czy jednak giełda wykonuje pierwszy ruch, a później ewentualnie podąża za nią kurs walutowy?

Warszawska giełda nie rządzi rynkiem walutowym, co też wynika z faktu, że jednak rynek walutowy jest naprawdę ogromny. Jest odwrotnie: najpierw trzeba mieć perspektywę globalną, spojrzeć, gdzie mamy ciekawe rynki i gdzie faktycznie są atrakcyjne warunki do inwestowania.

Gdyby jednak para walutowa USD/PLN wykonała zwroty i ruszyła mocniej do góry, byłby to problem dla GPW? To przecież też zmienia warunki handlu dla inwestorów zagranicznych, którzy odpowiadają za około 70 proc. obrotów na GPW?

Nagłe osłabienie złotego, szczególnie gdyby zostało spowodowane przez poważniejsze czynniki krajowe, miałoby przełożenie na rynek giełdowy. Byłaby reakcja zagranicy i tego najbardziej spekulacyjnego kapitału. Patrząc jednak historycznie, to wydaje się, że te nerwowe reakcje są coraz mniejsze. Zobaczmy co stało się 10 września, kiedy na Polskę spadły drony. Reakcja była, ale tylko chwilowa, a w przypadku walut też i umiarkowana. Część inwestorów wychodzi więc z założenia, że musi dojść do czegoś poważniejszego. Pomijając wystąpienie jakiegoś „czarnego łabędzia”, to wydaje się, że zbyt dużych zagrożeń dla polskich aktywów nie widać.

Reklama
Reklama

Można jednak powiedzieć, że medal ma dwie strony. Silny złoty pomaga GPW, ale przecież też uderza w tych, co inwestują na zagranicznych rynkach, a przecież, jak wiadomo polscy inwestorzy też coraz chętniej wychodzą na inne rynki. Potencjalne zyski są przecież mniejsze.

Faktycznie, jeśli ktoś przykładowo inwestuje we Frankfurcie, patrzy na EUR/PLN. Jeśli ktoś handluje w Londynie, powinien śledzić kurs GBP/PLN. Z kolei inwestując w Nowym Jorku trzeba śledzić notowania USD/PLN. Trzeba jednak pamiętać, że wybór zagranicznych spółek, przede wszystkim na Wall Street, to w zasadzie nieograniczone możliwości. Mamy dostęp do tysięcy spółek. To też różne tematy inwestycyjne. Tym samym to spektrum możliwości jest dużo większe, a i potencjalne stopy zwrotu mogą być o wiele wyższe niż to, co ewentualnie można „stracić” na niekorzystnym ruchu kursu walutowego. Oczywiście trzeba też pamiętać, że w przypadku nietrafionych inwestycji, kurs walutowy będzie dodatkowo w nas uderzał.

Foto: parkiet.com

Waluty
Marek Rogalski, DM BOŚ: O złotego można być na razie spokojnym
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Waluty
Pytania o losy amerykańskiego dolara wciąż pozostają aktualne
Waluty
Złoty odporny na wstrząsy. Jak długo wytrzyma?
Waluty
W obiegu wciąż najwięcej jest stuzłotówek, ale gonią je dwustuzłotówki
Waluty
Dolar wciąż pod presją, a dług rozpala emocje
Waluty
Złoty imponuje siłą w ostatnim czasie, ale jest ona mocno wybiórcza
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama