Końcówka poprzedniego tygodnia na rynku ropy naftowej przyniosła wyjątkowo dynamiczny wzrost cen ropy naftowej. Zarówno surowiec gatunku Brent, jak i ropa WTI, zwyżkowały w piątek o niemal 6%, na skutek obaw o eskalację konfliktu zbrojnego na Bliskim Wschodzie.
Dzisiaj rano jednak nastroje są spokojniejsze. Nerwowość ustąpiła wyczekiwaniu na kolejne wiadomości i impulsy związane z konfliktem w Izraelu. W rezultacie, ceny ropy naftowej dzisiaj rano delikatnie spadają – niemniej, to odreagowanie jest symboliczne, co świadczy o tym, że niepewność wokół sytuacji na Bliskim Wschodzie pozostaje czynnikiem wspierającym wycenę ropy naftowej.
Jak na razie, konflikt pomiędzy Izraelem a Hamasem nie wpłynął istotnie na produkcję oraz globalny handel ropą naftową. Z tej przyczyny, jak na razie reakcja inwestorów na sytuację w tym kraju była niewielka, a po początkowym dynamicznym wzroście cen ropy, notowania tego surowca szybko oddały większość zniżek. Nerwowa atmosfera jednak szybko powróciła na rynek, głównie za sprawą obaw o włączenie się do konfliktu innych krajów.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
W sobotę pojawiły się niepokojące słowa ze strony Iranu, który zagroził, że jeśli Izrael nie zaprzestanie „zbrodni wojennych”, to sytuacja może się wymknąć spod kontroli. Z kolei w niedzielę izraelski premier zaznaczył, że planem Izraela jest zniszczenie Hamasu.