Orlen definitywnie rozstaje się z rosyjską ropą. Fąfara: Zamknęliśmy ten rozdział

Dziś wygasa ostatni kontrakt na import ropy z Rosji do czeskich rafinerii koncernu. Dostaw faktycznie zaprzestano już w marcu. Od jutra Orlen i cały nasz region nie będzie związany żadnymi umowami dotyczącymi rosyjskiego surowca.

Publikacja: 30.06.2025 12:09

Prezes Orlenu, Ireneusz Fąfara

Prezes Orlenu, Ireneusz Fąfara

Foto: Fotorzepa/ Bartłomiej Sawicki

Od marca wszystkie rafinerie należące do grupy kapitałowej Orlen są zaopatrywane w ropę naftową pochodzącą z innych kierunków niż rosyjski. Co więcej, tylko do końca czerwca obowiązuje ostatni już kontrakt na dostawy surowca z tego kraju (w ostatnich miesiącach faktycznie nie był realizowany).

Chodzi o umowę zawartą 12 lat temu z Rosnieftem na przesył surowca do rafinerii w czeskim Litvinovie. Tym samym od 1 lipca Orlen i cały nasz region nie będzie związany żadnymi umowami na dostawę rosyjskiej ropy.

Orlen rosyjską ropę przerabiał tylko w rafinerii w Litvinovie

„Zamknęliśmy ten rozdział i wspólnie budujemy bezpieczną przyszłość regionu. Dziś kupujemy ropę z całego świata. W naszych rafineriach przetwarzamy surowiec z Bliskiego Wschodu i Zatoki Perskiej, Morza Północnego, Afryki oraz obu Ameryk” - mówi cytowany w komunikacie prasowym Ireneusz Fąfara, prezes Orlenu.

Dodaje, że zakończenie zależności grupy od rosyjskich surowców energetycznych było możliwe przede wszystkim dzięki wsparciu polskiego rządu oraz dobrej współpracy partnerami biznesowymi, w tym zwłaszcza z operatorami systemów przesyłowych. „To dzięki tej współpracy możemy sprowadzić ropę i gaz z alternatywnych kierunków. Tego sukcesu nie byłoby jednak, gdyby nie nasza determinacja, której wyrazem były kontrakty na rezerwację nowych mocy przesyłowych” - dodaje Fąfara.

Orlen posiada w Czechach dwie rafinerie: w Litvinovie o zdolnościach przerobowych wynoszących 5,4 mln ton ropy rocznie i w Kralupach o mocy 3,3 mln ton. W przeszłości w tej pierwszej był przerabiany rosyjski surowiec, a w drugiej w całości z innych krajów.

Orlen zyskał niezależność dzięki rozbudowie rurociągu TAL

Po wybuchu wojny na Ukrainie rafineria w Litvinovie nie zaprzestała odbierać ropy ze Wschodu (poprzez rurociąg „Przyjaźń”), gdyż brakowało dostatecznej przepustowości ropociągów pozwalających na import z innych kierunków. Jednocześnie rząd Czech wystąpił do Unii Europejskiej o zwolnienie z konieczności stosowania sankcji i zgodę na kontynuowanie importu rosyjskiej ropy, aby zapewnić odpowiednią podaż produktów naftowych na rynku naszych południowych sąsiadów.

Dzięki zwolnieniu ze stosowania sankcji, Mero, firma odpowiedzialna za utrzymanie i rozbudowę infrastruktury ropociągowej w Czechach, zyskała czas na zwiększenie mocy przesyłowych Ropociągu Transalpejskiego (TAL). Połączenie to umożliwia import surowca dostarczanego drogą morską do włoskiego Triestu, a potem jego transport przez Austrię i Niemcy do Czech.

Równolegle Orlen przygotował rafinerię w Litvinovie do przerobu innych gatunków ropy niż rosyjskich. Przeprowadzono m.in. liczne modyfikacje technologiczne oraz testy różnych mieszanek surowca. Dzięki temu w marcu tego roku, po zakończeniu rozbudowy rurociągu TAL (projekt TAL Plus), Orlen całkowicie przeszedł na przerób surowców z kierunków alternatywnych. Obecnie czeskie rafinerie zasilane są ropą pochodzącym m.in. z rejonu Morza Północnego i Śródziemnego, Arabii Saudyjskiej, obu Ameryk i Afryki.

Surowce i paliwa
Spółki będą potrzebować więcej specjalistycznych statków
Surowce i paliwa
Spółki będą musiały ograniczyć emisje metanu do atmosfery
Surowce i paliwa
Shell dementuje pogłoski o planach przejęcia BP
Surowce i paliwa
Spółki zabezpieczają się przed zawirowaniami na światowych rynkach ropy
Surowce i paliwa
Zamknięcie cieśniny Ormuz spowodowałoby duży wzrost cen gazu
Surowce i paliwa
Ropa podrożała. Drożej zapłacimy za tankowanie