Do 3 listopada wyłączność na rozmowy z rządem w tej sprawie ma spółka z grupy Kulczyk Investments. Bury nie ujawnił, jakie szczegóły oferty spółki z grupy Kulczyka okazały się korzystniejsze od tych, które proponował konkurencyjny GDF Suez. Francuzi zaprzeczyli w piątek, jakoby w trakcie przetargu o Eneę stawiali warunki dotyczące cen prądu lub regulacji w polskiej energetyce.
Wiceminister Bury odniósł się również do innej toczącej się prywatyzacji. – Akcje Zespołu Elektrowni Pątnów–Adamów–Konin chcemy sprzedać w tym roku – powiedział cytowany przez agencję Reutera. – Oczekujemy, że Rafako podniesie ofertę cenową – dodał.
Giełdowe Rafako ma wyłączność na negocjacje ze skarbem w sprawie przejęcia 50 proc. akcji ZE PAK i kontroli w dwóch kopalniach dostarczających elektrowniom węgla. Prezes raciborskiej spółki Mariusz Różacki nie skomentował wypowiedzi wiceministra Burego. Uzasadnił to poufnością trwających negocjacji. Rozmowy mają się zakończyć w listopadzie.
Według wcześniejszych doniesień Rafako odpowiedziało na dotychczasowe oczekiwania resortu skarbu i przedstawiło gwarancje finansowania transakcji. Nieoficjalnie wiadomo, że wstępna oferta inwestora mówi o cenie zbliżonej do 1 mld zł. Według pojawiających się na rynku informacji transakcję będą wspierać pieniądze Zygmunta Solorza-Żaka, który przez będący w upadłości Elektrim i Laris Investments ma w sumie 49 proc. udziałów w Rafako. Grupa Elektrimu z kolei kontroluje 47 proc. akcji ZE PAK (do pakietu tego jest przypisana kontrola operacyjna nad zespołem elektrowni).
Jak podała agencja Reutera, Jan Bury zapowiedział również, że jeżeli Polska Grupa Energetyczna przejmie gdańską Energę, to zapowiadana dywidenda zaliczkowa z tegorocznego zysku PGE będzie symboliczna. Według prezesa spółki Tomasza Zadrogi ewentualne rozmowy o wysokości dywidendy zostaną podjęte po publikacji wyników PGE za III kwartał (czyli po 15 listopada).